Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunijne hity i kity

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Pismo Święte? Zegarek? Medalik? Te prezenty są już passé. W tym roku na topie są dyplomy papieskie i prezenty kupowane... z listy.

<!** Image 3 align=none alt="Image 210467" >
Pismo Święte? Zegarek? Medalik? Te prezenty są już passé. W tym roku na topie są dyplomy papieskie i prezenty kupowane... z listy.

Przykładowy tekst? „Ojciec Święty Franciszek udziela całym sercem Apostolskiego Błogosławieństwa (tu: imię i nazwisko) z okazji I-szej Komunii Świętej wzywając obfitości łask Bożych” (pisownia oryginalna).<!** reklama>

Ciocie i babcie kupują

Cena? Od 60 zł za najskromniejsze błogosławieństwo do ponad 100 zł za bardziej efektowne.

Taki biznes robi przedsiębiorczy krakowianin, sprzedający błogosławieństwa papieskie w internecie (www.dyplompapieski.pl).Błogosławieństwa wypisane są na dyplomach z wizerunkiem papieża Franciszka. Na życzenie mogą zostać dekoracyjnie zapakowane. Interes się kręci, bo wiele babć i cioć uważa, że to trafiony prezent dla przystępującego do I Komunii Świętej dziecka.

Wystarczy wypełnić krótki formularz, ale przedtem trzeba oczywiście wpłacić odpowiednią sumę pieniędzy na konto krakowianina, który gwarantuje „skrócony czas oczekiwania” w przypadku dyplomów pierwszokomunijnych. Są jeszcze dyplomy małżeńskie, z okazji chrzcin itp.

Błogosławieństwa opatrzone są pieczęciami watykańskimi. Jak się jednak okazuje, każdy może takie otrzymać za darmo albo składając niewielki datek, zwracając się bezpośrednio do Urzędu Dobroczynności Apostolskiej w Watykanie. Krakowianin jest faktycznym pośrednikiem tegoż urzędu, ale stawki wymyślił sobie sam...

Stolica watykańska, przekazując wiernym błogosławieństwa, żadnej stałej taksy nie stosuje. Prawdopodobnie jednak na przesłanie dyplomu z Watykanu czekałoby się dłużej, niż na laurkę z internetowego sklepu.

Pomysł posła

W minioną niedzielę do Pierwszej Komunii Św. przystępowała pociecha Maciej Wydrzyńskiego, posła Ruchu Palikota z Torunia.

- Kwestię podarunków postanowiliśmy rozwiązać racjonalnie. Uprzedziliśmy krewnych, żeby nie obdarowywali dziecka pieniędzmi. Przygotowaliśmy wspólnie z córką listę prezentową, na której znalazły się w większości niedrogie podarunki - zdradza Maciej Wydrzyński. - Córka dostała między innymi pufę, śpiwór, walizkę, grę komputerową i konsolę gier video Xbox. Na ten ostatni, kosztowniejszy prezent, złożyło się kilku członków rodziny.

Listy prezentowe na dobre zagościły już w Polsce przy okazji ślubów. Teraz przyjmują się przy innych okazjach, także pierwszokomunijnych.

- Są gwarancją trafionych upominków i tego, że prezenty się nie powtórzą. Poza tym, goście nie czują presji finansowego „spinania się”. Na droższe rzeczy po prostu można się złożyć - wylicza zalety poseł Ruchu Palikota.

A co na listach najchętniej widzą dzieci? Konsole do gier, tablety i laptopy, telefony komórkowe i inne elektroniczne gadżety oraz sprzęt sportowy i turystyczny.

Do lamusa odchodzą zegarki, rowery, złota biżuteria i wydawnictwa religijne. Cały czas przez część dzieci (i ich rodziców) mile widzianym prezentem pozostają koperty z banknotami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska