Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konflikt w Czernikowie. Poszło o szkołę

Krzysztof Lietz
Jest pomysł, aby tuż obok tej szkoły podstawowej w Czernikowie, Dosłownie po drugiej stronie ulicy, powstała nowa szkoła podstawowa, tyle że sportowa. Komu na niej najbardziej zależy?
Jest pomysł, aby tuż obok tej szkoły podstawowej w Czernikowie, Dosłownie po drugiej stronie ulicy, powstała nowa szkoła podstawowa, tyle że sportowa. Komu na niej najbardziej zależy? Krzysztof Lietz
Sprawa powstania nowej, sportowej szkoły podstawowej w Czernikowie oraz nasze publikacje na ten temat zbulwersowały grono pedagogiczne oraz dyrekcję podstawówki w Czernikowie.

31 marca Rada Gminy Czernikowo podjęła decyzję, że po reformie oświaty likwidującej gimnazja i wprowadzającej 8-letnie szkoły podstawowe w gminie będzie nadal pięć podstawówek. Na początku obawiano się, że nauczyciele wygaszanego gimnazjum nie będą mieli pracy, ale okazało się, że praca dla nich jest.

- Na tym zakończył się temat reformy oświaty w naszej gminie, ale jak się okazało, tylko na chwilę, ponieważ pojawił się nowy pomysł powołania nowej szkoły, sportowej szkoły podstawowej - mówi Dariusz Janiszewski, przewodniczący komisji międzyzakładowej Wolnego Związku Zawodowego „Solidarność Oświata”, nauczyciel w Szkole Podstawowej w Czernikowie. - Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że szkoła ta ma funkcjonować 50 metrów od naszej, już istniejącej. I co bardzo dziwi, owa propozycja wypłynęła od grona pedagogicznego gimnazjum, któremu my, między innymi, gwarantujemy pracę, oddając godziny.

Czytaj też: Czy znasz gwarę toruńską?

Sprawa powstania nowej, sportowej szkoły podstawowej w Czernikowie oraz nasze publikacje na ten temat tak zbulwersowały grono pedagogiczne oraz dyrekcję podstawówki w Czernikowie, że zostaliśmy zaproszeni przez nich na spotkanie w celu zapoznania z okolicznościami i zagrożeniami z tym związanymi. Do takiego spotkania doszło 25 maja.

- Jesteśmy tu przedstawicielami dość szerokiego grona nauczycieli - mówił przewodniczący Janiszewski. - Nasz konflikt z wójtem, jeśli chodzi o sieć szkół, trwa już kilka miesięcy, ale z jego strony nie widzimy dobrej woli. Nie zważając na argumenty, forsuje on, wraz z panią przewodniczącą Rady Gminy pomysł, powołania szkoły sportowej.

Czytaj też: Jak będzie wyglądał egzamin na koniec 8 klasy?

Z relacji uczestniczących w spotkaniu osób - nie wszystkie zgodziły się na ujawnienie nazwisk - wynika, że pismo od grona pedagogicznego czernikowskiego gimnazjum z propozycją utworzenia sportowej szkoły podstawowej trafiło do wójta Zdzisława Gawrońskiego dość dawno, ale wyciągnął je z biurka dopiero w kwietniu i przedstawił na posiedzeniu komisji wspólnej, na którym byli radni i - w charakterze gości - nasi rozmówcy. Propozycja utworzenia nowej podstawówki wywołała duże zdziwienie nawet wśród radnych, bo niedawno przegłosowali przecież uchwałę o pięciu podstawówkach w gminie. Zadawano sobie też pytanie - skąd wziąć dzieci do nowej szkoły?

- Oczywiście z innych szkół - podpowiadają nasi rozmówcy. - Powstanie nowej szkoły spowoduje, że jeśli dzieci z małych szkół zdecydują się iść do tej nowej, to tam mogą nie powstać oddziały i nauczyciele stracą pracę. W naszej szkole wystarczy, że zabiorą nam trochę dzieci, możemy już nie mieć podziału na grupy językowe, czy grupy na w-f, czyli będzie już mniej godzin i nauczyciel nie będzie miał etatu. W sumie, nowa sieć szkół, ta powstała w efekcie reformy, nie jest dla wszystkich idealna, ale wszyscy będą mieli pracę. Powstanie nowej szkoły sportowej spowoduje, że nauczyciele tę pracę zaczną tracić.

- Najważniejsze są dzieci - mówi Piotr Buczyński, wicedyrektor SP w Czernikowie. - Idealnie byłoby wykorzystać po reformie bazę dwóch budynków dla jednej szkoły podstawowej. Tu, gdzie rozmawiamy, uczyłyby się młodsze klasy, jest tu sala gimnastyczna odpowiadającą ich potrzebom, a tam, kilkadziesiąt metrów dalej po drugiej stronie ulicy, starsze dzieci w budynku po gimnazjum, gdzie jest już baza gotowa na fizykę, chemię i piękna hala sportowa. Dlaczego pan wójt tego nie bierze pod uwagę? Ewentualne powstanie nowej podstawówki pozbawi dzieci z naszej miejscowości równych szans. Lokalowo duża szkoła sportowa będzie dla wybranych, często z innych miejscowości, a nasze czernikowskie dzieci będą się gnieździć w obecnej placówce z małą salką sportową.

Przeczytaj także: Ekopatrol ma coraz więcej pracy

Jest jeszcze coś co oburza naszych rozmówców - to brak reakcji wójta gminy Czernikowo Zdzisława Gawrońskiego na słane do niego pisma. Stąd wiele niedomówień, podejrzeń, że sprawy nowej szkoły załatwia się za ich plecami.

- Jeśli nie zostaną dotrzymane terminy urzędowe odpowiedzi na nasze pisma, podejmiemy dalsze kroki - mówi wiceprzewodnicząca WZSSO.

- Z pewnością niebagatelne znaczenie w tym wszystkim ma fakt, że mąż pani przewodniczącej Rady Gminy Czernikowo, jest dyrektorem czernikowskiego gimnazjum, które będzie wygaszane - wskazują nasi rozmówcy. - Wójt jest gospodarzem gminy i powinien w równym stopniu dbać o wszystkie szkoły, a nie wyróżniać tę, w której stanowiska kierownicze zajmują jego bliscy znajomi. Pani Przewodnicząca z racji pełnienia funkcji też powinna być obiektywna i nie faworyzować żadnej ze szkół, a tym bardziej swojej. Jako przewodnicząca i jednocześnie pedagog powinna łagodzić wszelkie animozje i spory, a nie je inicjować i wręcz potęgować -zgodnie podkreślają związkowcy.

Do sprawy powołania nowej szkoły podstawowej, sportowej, wrócimy. Argumenty i zarzuty przedstawicieli grona pedagogicznego SP Czernikowo przedstawiliśmy wójtowi gminy Zdzisławowi Gawrońskiemu. Czekamy na odpowiedź.

Zobacz także:

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska