Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kongres "Bezpieczna Polska". "PO i Donald Tusk tracą szansę na milczenie"

Hubert Rabiega
Hubert Rabiega
Sobotni kongres Platformy poświęcony bezpieczeństwu Polski otworzył jej lider - Donald Tusk.
Sobotni kongres Platformy poświęcony bezpieczeństwu Polski otworzył jej lider - Donald Tusk. fot. adam jankowski
Podczas sobotniego kongresu "Bezpieczna Polska" politycy Platformy Obywatelskiej podkreślali, że ciężar pomocy uchodźcom z Ukrainy spoczywa na barkach samorządów, zwykłych Polaków i organizacji pozarządowych. Przemawiający pomijali działania obecnego rządu oraz politykę rządu PO-PSL wobec Rosji.

- Od trzech tygodni nie ma ważniejszej sprawy niż tragiczna wojna na Ukrainie, niż brutalny atak Rosji na Charków, Kijów, Mariupol i inne ukraińskie miasta - mówił szef Platformy Donald Tusk, podczas otwarcia kongresu "Bezpieczna Polska". - Nie ma też ważniejszej sprawy niż bezpieczeństwo Polski - dodał.

- Musimy w takiej sytuacji - jako naród, jako państwo, jako partie polityczne - umieć reagować szybko - mówił lider Platformy.

Po krótkim wstępie Donalda Tuska pokazano przesłanie od mera Kijowa, Witalija Kliczki, który podkreślał, że to ciężki czas dla Ukrainy oraz dziękował za pomoc Polski.

Szef PO zaznaczył, że współpraca Warszawy rządzonej przez Rafała Trzaskowskiego z Kijowem "pokazuje jak bardzo ludzie polskiego samorządu są zdeterminowani". - Wzięli na siebie prawy cały ciężar organizacyjny, obok organizacji pozarządowych i zwykłych Polaków, pomocy Ukraińcom - stwierdził Tusk.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powiedział, że w ciągu ostatnich 2-3 tygodni przybyło do Warszawy 300 tys. osób z Ukrainy. - To pokazuje z czym się mierzymy, a przecież to dopiero początek - powiedział. Dodał, że Polska potrzebuje systemu relokacyjnego oraz pomocy instytucji unijnych oraz międzynarodowych, by przygotować się na kolejne fale uchodźców z terenu Ukrainy. - Jeżeli ten odruch solidarności ma długo trwać to potrzebujmy wsparcia, potrzebujemy systemu relokacji - zaapelował prezydent Warszawy.

Opisując działania pomocowe dla uchodźców realizowane w stolicy, Trzaskowski ocenił, że "to dzisiaj wszystko spoczywa na barkach samorządu, wolontariuszy" - Tak być nie może - ocenił. - Dlatego potrzeba systemu - dodał.

Gasiuk-Pihowicz pomija ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy

- Co w tym czasie robi rząd? Powinien przygotowywać strategię, zastanawiać się, jak przygotowywać dostępne zasoby. Widzimy zrzucanie na zwykłych ludzi ciężaru poradzenia sobie z międzynarodowym kryzysem humanitarnym - stwierdziła posłanka Gasiuk-Pihowicz. - Każdy odpowiedzialny rząd powinien mieć przygotowane na taką sytuację strategię i procedury - dodała.

Gasiuk-Pihowicz całkowicie pominęła przygotowaną przez rząd i przyjętą w ekspresowym tempie ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy.

Zgodnie z ta ustawą, obywatele Ukrainy, którzy uciekli przed wojną, będą mogli legalnie przebywać w Polsce przez 18 miesięcy. Ukraińcom, którym upłynął termin legalnego pobytu w Polsce, będzie wydawane jednorazowe zezwolenie na pobyt czasowy na okres 3 lat. Ponadto obywatelom Ukrainy, którzy uciekli przed wojną, nadawany jest już numer PESEL. Specustawa gwarantuje też Ukraińcom dostęp do rynku pracy, w tym prawo do rejestracji w powiatowych urzędach pracy.

Każdy, kto zapewni uchodźcom z Ukrainy zakwaterowanie i wyżywienie, będzie mógł otrzymać świadczenie na podstawie umowy zawartej z gminą. (40 zł dziennie, czyli ok. 1200 zł miesięcznie). Obywatele Ukrainy mogą ubiegać się o jednorazowe świadczenie pieniężne na utrzymanie w wysokości 300 zł na osobę. Uciekającym przed wojną udzielana będzie także pomoc w formie paczek żywnościowych lub posiłków.

Ukraińcy zyskają też prawo do korzystania z publicznego systemu opieki zdrowotnej na takich samych zasadach, jak obywatele polscy.

Siemoniak pomija ustawę o obronie ojczyzny

Przemawiający na kongresie były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak stwierdził, że potrzebne są "czyny, nie słowa". Wymieniał też, czego polskiej armii brakuje, m.in. skutecznej obrony przeciwrakietowej.

Były szef MON całkowicie pominął podpisaną w piątek przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawę o obronie ojczyzny, która zakłada zwiększenie liczby żołnierzy Wojska Polskiego do ok. 300 tys., wzrost budżetu na obronność, a także modernizację techniczną wojska. Obecnie Wojsko Polskie liczy ok. 111,5 tys. żołnierzy zawodowych i 32 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Nowe przepisy przewidują, że polska armia docelowo zostanie zwiększona do ok. 300 tys. żołnierzy - tj. 250 tys. żołnierzy zawodowych i 50 tys. żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Ustawa zmienia także podział rodzajów służby wojskowej. Rezerwowa służba wojskowa będzie podzielona na aktywną i pasywną. Dokument wprowadza także dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. Po zmianach powstanie: służba zawodowa (żołnierze zawodowi, podchorążowie), służba zasadnicza - dobrowolna (osoby odbywające szkolenie podstawowe i specjalistyczne) oraz obowiązkowa (w przypadku odwieszenia obowiązkowej służby zasadniczej), służba terytorialna i rezerwowa.

Tusk pomija niechlubny dorobek rządów PO w relacjach z Rosją

- Będziemy robili wszystko, by Polacy, jak nigdy dotąd, byli zjednoczeni i żeby Polska była jednoznacznie prozachodnia i proeuropejska - mówił Donald Tusk podczas wystąpienia kończącego sobotni kongres. - Ukraińcy o praworządność i prozachodniość muszą dziś walczyć z karabinem w ręku. My możemy to zrobić za pomocą kartki wyborczej, ale nikt nie zrobi tego za nas - podkreślał.

- Żadna Bruksela, żaden Waszyngton za nas naszych domowych spraw nie załatwi. Musimy wziąć sprawy we własne ręce. Musimy doprowadzić, do tego aby Polska znów była jednoznacznie proeuropejska i prodemokratyczna - dodał.

- Niech ta władza wreszcie się obudzi. Chcemy pomagać Ukrainie, ale polskie rodziny muszą być w stanie to zrobić. Nic nie zwalnia tej władzy z obowiązku, by robić wszystko, by koszty życia były niższe - stwierdził szef Platformy.

- Kiedy dzisiaj potrzebujemy mechanizmu relokacji, solidarności europejskiej w odniesieniu do uchodźców, wszystko leży gotowe na stole, wystarczy powiedzieć, że chcemy z tego skorzystać - a tu nadal muszą działać organizacje pozarządowe, obywatele i obywatelki, samorządy... A państwa nie ma. Piłsudski na pewno by to powiedział: naród wielki, tylko władza... Nie będę kończył tej parafrazy - mówił Tusk.

Przewodniczący PO w wystąpieniu podsumowującym sobotni kongres całkowicie pominął politykę rządu PO-PSL wobec Moskwy.

W 2010 roku rząd Donalda Tuska umorzył rosyjskiemu Gazpromowi 1,2 miliarda złotych długu wobec Polski za transfer gazu. W zamian za umorzenie tego długu Polska otrzymała 1 proc. zniżki w stawce za rosyjski gaz.

W czasie, gdy szefem dyplomacji rządu PO-PSL był Radosław Sikorski, polityka Polski wobec Rosji zmierzała w kierunku resetu, a sam Sikorski sugerował nawet możliwość przyjęcia Federacji Rosyjskiej do struktur NATO. "Już dwa lata temu mówiłem, że należałoby zachęcać Rosję do aspirowania do NATO. (…) Oznaczałoby to, iż NATO pozostaje opoką architektury bezpieczeństwa wolnego świata, natomiast Rosja uzyskuje gwarancje wsparcia dla utrzymania całości swego terytorium" - mówił Sikorski, ówczesny szef polskiego MSZ, w jednym z wywiadów, którego udzielił w październiku 2010 roku.

"PO i Donald Tusk tracą szansę na milczenie. Ich polityka zbankrutowała. Wystarczy przypomnieć słowa Rafała Trzaskowskiego, który uważał, że Nord Stream 2 to prywatny projekt. Premier Donald Tusk stawiał na relacje Warszawy z Moskwą. Sikorski obrażał Jarosława Kaczyńskiego za określanie polityki Putina, jako neoimperialnej drogi" - skomentował Jacek Ozdoba, polityk Solidarnej Polski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kongres "Bezpieczna Polska". "PO i Donald Tusk tracą szansę na milczenie" - Portal i.pl

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska