Koniec kortów tenisowych przy Bażyńskich. Wiemy co tam powstanie!

W pierwszy weekend października torunianie mieli możliwość zwiedzania prawie gotowego nowego basenu, który do użytku ma być oddany w grudniu. Prawie trzy lata temu wysłużona miejska pływalnia, kiedyś należąca do fabryki włókien sztucznych „Elana”, została zamknięta. Dwa lata temu rozpoczęła się gruntowna przebudowa obiektu - według projektu szczecińskiej firmy MD Polska i za około 42 mln zł netto.

Zmienia się nie tylko sam budynek, ale i jego otoczenie. Przy pływalni powstaną: parking na 80 miejsc postojowych i tereny rekreacyjne, w tym tor dla rolkarzy, siłownia zewnętrzna, place zabaw, także wodny z 12 różnymi urządzeniami. Wokół pływalni na nowo urządzona zostanie zieleń, staną ławeczki, udostępniony będzie wybieg dla psów.

Zagospodarowanie otoczenia nie obejmuje jednak znajdującego się w bliskim sąsiedztwie pływalni terenu, gdzie jeszcze niedawno działał, teraz zarośnięty chaszczami, kort tenisowy.

- Chcieliśmy uporządkować ten obszar, ale nie możemy, bo to prywatna własność - mówi Marek Osowski z działu marketingu Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji (MOSiR jest gospodarzem basenu).

Jak informuje dyrektor Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta Torunia Zbigniew Sulik, kortów w tym miejscu już nie będzie. Właściciel gruntów starał się o pozwolenie na wybudowanie tu wielorodzinnego budynku mieszkalnego. Pozwolenia jednak mu odmówiono. Uzyskał natomiast zgodę na wzniesienie obiektu usługowo-biurowego. I taki budynek, zgodnie z aktualnymi planami, ma w miejscu po kortach powstać.

Dodajmy, że ta część miasta zmieni się diametralnie nie tylko za sprawą nowego wyglądu pływalni i nowego biurowca w miejscu kortów, ale również z powodu wznoszonego opodal okazałego gmachu Sądu Rejonowego. Pod budowę sądu przekazano jeden największych toruńskich placów, pl. Zwycięstwa.