Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec Muzeum Przyrodniczego na UMK!

Alicja Cichocka-Bielicka
Wnętrze Muzeum Przyrodniczego UMK. Jego los jest przesądzony.
Wnętrze Muzeum Przyrodniczego UMK. Jego los jest przesądzony. Grzegorz Olkowski
Po 44 latach istnienia biolodzy UMK zamykają swoje Muzeum Przyrodnicze. Ich nowy dziekan, prof. Werner Ulrich chwali decyzję, uważając, że „eksponaty są biedne”, ich wartość naukowa wątpliwa, a zainteresowanie zbiorami Muzeum bardzo mizerne. Znacznie lepsze zdanie o Muzeum Przyrodniczym UMK mają torunianie spoza uczelni, którzy od pokoleń podziwiali zbiory biologów, a obecnie zaalarmowali nas o szykowanym zamknięciu jednostki.

- W żadnym miejscu w Toruniu nie można było zobaczyć tylu eksponatów poświęconych światu zwierzęcemu, okazów rzadkich albo już wymarłych, w dodatku z całego świata - mówi nasz Czytelnik, chwaląc placówkę. Muzeum nie tylko udostępnia zbiory, organizowało też warsztaty - w październiku przedszkolaki porównywały (własnoręcznie) futro i upierzenie zimowe lisa i puszczyka, a gimnazjaliści zakładali pod okien naukowców akwarium.

W styczniu Rada Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska zdecydowała jednak o zamknięciu muzeum. Dziekan biologów, prof. Werner Ulrich uważa, że to dobry krok. Eksponaty, jak twierdzi są biedne, a zainteresowanie nimi mizerne. Od lat muzeum nie spełniało swojej roli, jego funkcję przejął Młyn Wiedzy.

W obronie muzeum stanął na Senacie UMK historyk, prof. Wojciech Polak. Decyzja dzieli biologów, przeciwnicy likwidacji przywołują przykład Łodzi, gdzie Uniwersytet właśnie rozbudowuje Muzeum Przyrodnicze, a nie je zamyka. Według władz dziekańskich Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska zamknięcie muzeum nie oznacza likwidacji kolekcji. Co więc stanie się z eksponatami?

Dziekan biologów, profesor Werner Ulrich, choć uważa, że decyzja o likwidacji muzeum to krok w dobrą stronę, to zapewnia, że eksponaty nie trafią na śmietnik ani do zamkniętego magazynu, ale na otwartą ekspozycję w holu siedziby Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska.

Warto przeczytać: Naklejki na legitymacje studenckie na sprzedaż!

Z kolei pomieszczenia obecnego Muzeum Przyrodniczego, po remoncie, mają być wykorzystywane do działań edukacyjnych z udziałem dzieci i młodzieży oraz zajęć dydaktycznych.

Jakie fascynujące zbiory znajdują się w Muzeum Przyrodniczym UMK? Czytaj na kolejnej stronie >>>>>>

Formalnie Muzeum Przyrodnicze UMK zlokalizowane na parterze „starego” budynku biologów w kampusie UMK jeszcze istnieje. Jest to więc ostatnia szansa żeby zobaczyć jedną z najbogatszych w Toruniu i okolicy kolekcję zwierząt. Przez lata powracający z wypraw naukowcy, ale też osoby prywatne m.in. jeden z kapitanów żeglugi, przywozili wypreparowane okazy zwierząt i oddawali je do Muzeum Przyrodniczego UMK.

Do jednostki trafiła też wilczyca z Puszczy Bydgoskiej, śmiertelnie potrącona kilka lat temu na drodze. W zbiorach jest również naturalnych rozmiarów wypreparowany pingwin, przywieziony z jednej z wypraw ze Spitsbergenu (UMK ma tam stację badawczą). Muzeum posiada prawdopodobnie jedyny okaz dropia, czyli ptaka, który wymarł w Polsce. Jest też kolekcja wypchanych ryb, naturalnej wielkości rekin młot, a także krokodyl.

Polecamy: Główna nagroda w Mini Lotto padła 3 lutego w Toruniu!

Jednostka szczyci się największa kolekcją motyli (kilka tysięcy). Okazy z terenów Polski północnej należały do wileńskiego zoologa, profesora Jana Prüffera. Pochodzą z lat 30. i 40 XX wieku i są bardzo dobrze zachowane.

Przejęciem części kolekcji, według informacji od władz dziekańskich, zainteresowane są dwie miejskie instytucje edukacyjne: Centrum Nowoczesności „Młyn Wiedzy” oraz toruński Ogród Zoobotaniczny.

Kto był za likwidacją?

Zamknięcie muzeum to decyzja Rady Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska UMK. Jej członkowie nie byli w głosowaniu jednomyślni. Studenci wstrzymali się od głosu, jedna osoba była przeciwko likwidacji jednostki. Według zapewnień władz dziekańskich głosowanie poprzedziły konsultacje wśród kierowników jednostek (w listopadzie i grudniu), które potwierdziły, że muzeum trzeba likwidować.

Od zeszłego roku jednostka nie ma swojego kierownika. Wcześniej przez prawie 20 lat zarządzał nią dr hab Adam Adamski, obecnie pracownik Wydziału Sztuk Pięknych UMK. W piątek nie odbierał od nas telefonu. W obronie likwidowanego muzeum podczas posiedzenia Senatu UMK stanął historyk, profesor Wojciech Polak.

Czytaj także: Banknot 500 zł już w obiegu. Uważajcie na podróbki! [WIDEO]

Nie jest to pierwsza zamknięta w ostatnim czasie jednostka na tym wydziale. Kilka lat temu, gdy UMK miało kłopoty finansowe i władze rektorskie zarządziły ostre oszczędności, w ramach zaciskania pasa biolodzy zamknęli wydziałową bibliotekę. Niedawno zlikwidowali też jedną ze swoich stacji badawczych w Iławie, a majątek, w tym jacht, wystawili na sprzedaż.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska