Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec przygody z II ligą?

Karolina Rokitnicka
- Żeby Marek Stefański sponsorował Lecha, ten nie miał mieć długów. Jednak początek roku rozpoczął ze zobowiązaniami na poziomie 350-400 tys, zł – informuje prezes RKS Lech Buzanowski.

- Żeby Marek Stefański sponsorował Lecha, ten nie miał mieć długów. Jednak początek roku rozpoczął ze zobowiązaniami na poziomie 350-400 tys, zł – informuje prezes RKS Lech Buzanowski.<!** Image 2 align=none alt="Image 203553" sub="To już historyczne zdjęcie, bo jest wielce prawdopodobne, że Lech nie wystąpi już w wiosennej rundzie drugoligowych rozgrywek piłki nożnej / Fot. Archiwum">

Marek Stefański Rypiński Klub Sportowy wspiera od 2010 roku, zainwestował już około 2 milionów złotych. W listopadzie, gdy dowiedział się, że Lech jest zadłużony, piłkarze nie otrzymali pensji na czas, przez co nie chcieli zagrać meczu z Górnikiem, uznał, że potrzebuje on pomocy i zdecydował się, po kilkumiesięcznej przerwie, powrócić do sponsorowania klubu. Postawił jednak pewne warunki: zmieni się zarząd, miasto w ciągu trzech lat zmodernizuje stadion i klub wraz z końcem 2012 roku spłaci swe zobowiązania. Te opiewały na kwotę 350-400 tys. zł.

Nie ma chętnych

- Strategiczny sponsor deklarował wsparcie na poziomie 1,2-1,3 miliona złotych rocznie. Nie chciał jednak płacić za długi, które powstały w miesiącach, gdy klub był od niego niezależny i prowadzony przez pełniącego obowiązki prezesa Krzysztofa Lewickiego. Od listopada, kiedy objąłem funkcję prezesa zarząd klubu podejmował liczne rozmowy w poszukiwaniu możliwości spłaty długu. Zarówno my, jak i burmistrz oraz Marek Stefański staraliśmy się włączyć rypińskie firmy do pomocy klubowi. Zależało nam, by uzyskać 20-30 podmiotów, dla których wsparcie nie byłoby dużym obciążeniem. Uzyskaliśmy pewną pomoc, za co dziękujemy, ale to za mało. Cierpliwość sponsora się skończyła i na początku stycznia poinformował, że klubu sponsorował nie będzie – zdradza kulisy tej decyzji prezes RKS Lech Buzanowski.

W tej sytuacji odwołano zaplanowane na styczeń treningi i mecze sparingowe. W poniedziałek prezes klubu spotkał się z zawodnikami i kadrą treningową. Zawarto porozumienia, rozwiązano kontrakty.

- Nasza kadra ma zielone światło do podjęcia nowej pracy. W zamian za to, że klub zobowiązał się wypłacić im zaległe wynagrodzenia do końca marca, oni zgodzili się na ich obniżenie – informuje Buzanowski.

Co powiedzą członkowie?

Klub ma jeszcze około 200-220 tysięcy długu ogólnego. Co dalej? Na 21 stycznia zaplanowano nadzwyczajne walne zebranie. Zarząd klubu chce wysłuchać opinii członków i podjąć decyzję demokratycznie. Choć gdy nie ma sponsora ani perspektyw na jego znalezienie, sprawa wydaje się raczej przesądzona. Bez takiego sponsora jak Marek Stefański klubu nie stać na II ligę. Prawdopodobnie wycofa się z rozgrywek.

W tej sytuacji trzeba się liczyć z konsekwencjami, które wyciągnie PZPN. Lechowi grozi degradacja do IV ligi i kilkumiesięczna przerwa, bo do rozgrywek moglibyśmy wrócić dopiero jesienią. To smutne, zwłaszcza gdy przypomnimy sobie o wynikach naszej drużyny w minionej rundzie.

- Uważam, że IV liga jest adekwatna do sytuacji Rypina, do lokalnych warunków, poziomu finansowego. Marzę, by zaistniał u nas powszechny za granicą model społecznej odpowiedzialności biznesu za to, co dzieje się wokół nas. Staram się rozumieć powody odmowy wsparcia dla Lecha, tłumacząc je kryzysem. Może za kilka lat i nasi przedsiębiorcy stwierdzą, że kapitał ludzki to też inwestycje – mówi Lech Buzanowski.

Tonącego Lecha nie zostawi

Jeśli chodzi o sam zarząd prezes przyznaje, że planuje złożenie dymisji, ale dopiero po uregulowaniu wszystkich spraw.<!** reklama>

- Nie zostawia się tonącego okrętu. Musimy dokończyć pewne tematy, uporać się z długami. Prawdopodobnie potrwa to do kwietnia. Wtedy zrezygnuję z funkcji. Niech nowy zespół prowadzi nowy prezes. Nasz klub zasługuje na kontynuację – uważa Buzanowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska