Prokuratura uznała, że działacz PO, który w 2014 roku, po wyborach do europarlamentu, nagrał w biurze ówczesnej posłanki Domiceli Kopaczewskiej rozmowy, podczas których komentowano m.in. politykę personalną Platformy Obywatelskiej i sposób obsadzania stanowisk w regionie nie popełnił przestępstwa. Dlatego śledztwo zostało umorzone.
Czytaj też:
Tak było po wyborach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?