Toruńscy konserwatorzy zabytków cieszą się opinią jednych z najlepszych w Europie. Można ich zatem spotkać w różnych zakątkach świata, gdzie często zajmują się obiektami wielkiej wagi.
[break]
Ciekawych przykładów ich działalności nie będziemy jednak tym razem szukać za morzami, ale w zasadzie za miedzą - w Olsztynie i Bydgoszczy.
Na Warmii pracownicy Zakładu Konserwacji Elementów i Detali Architektonicznych UMK zajmują się murami olsztyńskiego zamku. Od września szukają tam śladów polichromii, prowadzą również badania architektoniczne w południowym i części północnego skrzydła dawnej warowni Kapituły Warmińskiej.
Gdzieś tu była, ale gdzie?
Wśród badanych pomieszczeń znalazło się również dawne mieszkanie administratorów, które w latach 1516-1521 zajmował pełniący te obowiązki Mikołaj Kopernik.
Dzięki informacjom źródłowym wiadomo było, że gdzieś w tym pomieszczeniu znajdowała się skrytka służąca astronomowi do przechowywania dokumentów lub pieniędzy i chociaż została ona zamurowana na początku XX wieku, dziś nikt nie wiedział, gdzie jej szukać. Naukowcy trafili na jej ślad kilka dni temu, odkryli ją pod obrazem.
- W pomieszczeniu, w którym urzędował Kopernik, jest teraz sala multimedialna, w której na ścianie wisi duży obraz Wojciecha Gersona przedstawiający Kopernika wykładającego astronomię w Rzymie. Obraz ten od dawna nie był zdejmowany, ze względu na nasze badania ściągnęliśmy go jednak i zaczęliśmy ostrożnie odkuwać tynk, by sprawdzić, czy pod spodem znajdziemy malowidła - mówi Katarzyna Polak z Zakładu Konserwacji Elementów i Detali Architektonicznych UMK. - Podczas odkuwania zobaczyłam, że nagle zmienił się układ cegieł, pojawiła się również inna zaprawa w spoinach.
Po usunięciu kilku cegieł okazało się, że badacze trafili na otynkowaną niszę o wysokości dwóch metrów. Pustą, ale i tak ciekawą. Według starych dokumentów skarbiec miał mieć pancerne drzwi, ich ślady być może uda się odnaleźć w czasie planowanego remontu badanych właśnie pomieszczeń.
Zabrali Łuczniczkę do Torunia
Toruńscy konserwatorzy odkrywają tajemnice, przywracają również drugą młodość symbolom i to bardzo wyjątkowym. Zaopiekowali się m.in. wizytówką Bydgoszczy, czyli posągiem Łuczniczki, który w tym celu opuścił swój cokół nad Brdą i został przewieziony do Torunia.
- Zajmujemy się posągiem oraz granitowym cokołem, na którym rzeźba jest ustawiona - mówi Małgorzata Marszałek, konserwator z firmy Meander. - Wszystko wyczyścimy, uzupełnimy ubytki i zabezpieczymy powierzchnię.
Posąg stworzony na początku XX wieku przez Ferdynanda Lepckego trafił do Bydgoszczy w 1910 roku dzięki inicjatywie bydgoskiego bankiera Lewina Louisa Aronsohna. Odnowiona rzeźba wróci na swoje miejsce za kilka miesięcy.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?