Kontra marszałka Całbeckiego: tezy radnego krzywdzące i nieprawdziwe

[break]
Stanowisko kujawsko-pomorskiego marszałka Piotra Całbeckiego to odpowiedź na zarzuty prof. Macieja Świątkowskiego, pracownika Collegium Medicum UMK oraz radnego sejmiku województwa z PO.

Sesja u sąsiadów

Na styczniowej sesji Rady Miasta Bydgoszczy, która przez aklamację poparła utworzenie uniwersytetu medycznego na bazie Collegium Medicum UMK gościnnie wystąpił prof. Świątkowski. Sformułował szereg poważnych zarzutów pod adresem władz UMK oraz samorządu województwa.

Wystąpił z tezą, że polityka władz uczelni prowadzi do marginalizacji Collegium Medicum, by CM stało się szkołą zawodową, a UMK w Toruniu miał realizować projekty badawcze. Zdaniem profesora Świątkowskiego, projekty medyków ma blokować wpływowy profesor chemii z UMK Bogusław Buszewski, pełnomocnik zarządu województwa ds. nauki oraz koordynator z ramienia UMK naukowych projektów, które znalazły się na tzw. mapie drogowej, ministerialnej liście przedsięwzięć strategicznych dla rozwoju kraju. Profesorowi Buszewskiemu radny zarzuca faworyzowanie toruńskich projektów kosztem Collegium Medicum UMK. Twierdzi też, że w programie stypendiów dla doktorantów (za ostatnie trzy lata), które rozdziela Urząd Marszałkowski, stypendia otrzymają głównie studenci z Wydziału Chemii UMK, z kolei doktorantów z uczelni medycznych i rolniczych z programu wykluczono. Profesor uderza w też w marszałka województwa. Stwierdza, że medyczna część projektu z tzw. mapy drogowej realizowana będzie nie na Collegium Medicum UMK, ale w projektowanej jednostce w Toruniu, na którą marszałek województwa chce zabezpieczyć 60 mln zł.

Rzecznik UMK, Marcin Czyżniewski, sprowadził sprawę do niechęci dwóch profesorów, o której na uczelni od dawna wiadomo. Oburzony profesor Buszewski zarzuty nazwał „bzdurą i oszczerstwem”.

- To chory człowiek - stwierdził i zapowiedział odnieść się do zarzutów po powrocie z podróży zagranicznej.

Marszałek broni

Zamiast pełnomocnika głos w tej sprawie zabrał sam marszałek Piotr Całbecki, określając wystąpienie radnego próbą wciągnięcia władz województwa w spór dotyczący próby podziału UMK. W swoim oficjalnym stanowisku marszałek Całbecki zaprzecza jakoby samorząd województwa zabezpieczył 60 mln zł na budowę regionalnego centrum badawczego. Zaprzecza też, że medyczna część projektu prowadzona będzie w budynku samorządu w Toruniu przy ul. Sienkiewicza, co podnosił profesor Świątkowski. Za nieprawdziwe i krzywdzące uznaje zaś tezy o dyskryminacji medycznej części UMK w podziale środków z Unii Europejskiej. Przypomniał, że to zabiegi władz samorządu doprowadziły do odstępstwa krajowego, dzięki któremu szpitale kliniczne z Bydgoszczy mogą występować o środki z unijnych funduszy regionalnych. - Przeznaczyliśmy na ich rozwój poważne środki, kosztem wsparcia dla szpitali powiatowych i klinicznych - stwierdza. Przypomina też, że największy grant badawczy w historii UMK otrzymał medyk z Collegium Medicum UMK, profesor Tomasz Drewa. Na profilaktykę i leczenie chorób cywilizacyjnych zdobył z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju aż 33 miliony złotych.

Dla całości

W swoim stanowisku marszałek zdecydowanie broni prof. Bogusława Buszewskiego. „Wybitny naukowiec, otrzymuje liczne granty badawcze, krajowe i zagraniczne” i podkreśla, że jako pełnomocnik działa dla całego województwa, czego „potwierdzeniem są realizowane z jego udziałem inicjatywy, takie jak marszałkowski program stypendialny dla doktorantów, ten sam, do którego zastrzeżenia ma radny”. Z prof. Świątkowskim nie udało nam się wczoraj skontaktować.