MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Warunki nie do przyjęcia

zab
W nadchodzących rozgrywkach hokeiści Dworów Unii będą walczyć o obronę mistrzowskiej korony i odzyskanie Pucharu Polski, który stracili na rzecz nowotarskiego Podhala. Poprzedni sezon pokazał, że stawianie sobie kilku celów nie zawsze wychodzi na dobre.

Dwory Unia zrezygnowały z występów w hokejowej Interlidze

   Z rozgrywek międzynarodowych hokeistom Dworów Unii pozostanie tylko walka w Pucharze Kontynentalnym. Oświęcimianie rozpoczynają w nim rywalizację od ćwierćfinału. Zresztą będą gospodarzem jednego z trzech, równolegle odbywających się turniejów. Kibice będą mogli zobaczyć w akcji ukraiński Sokół Kijów, duński Esbjerg oraz... - Stawiam, że w eliminacji do naszej grupy awansuje Medveszczak Zagrzeb, stary znajomy z Interligi, z którym przegraliśmy przecież po rzutach karnych przed własną publicznością - przypomina prezes Dworów Unii Kazimierz Woźnicki.
   Przedstawicieli Dworów Unii nie było na pierwszym, roboczym spotkaniu w Budapeszcie odnośnie nowej edycji rozgrywek. Czyżby mistrzowie Polski mówili "pas"? Jeszcze rok temu mieli ambitne plany wygrania Interligi. Byli przecież liderem tych rozgrywek po rundzie zasadniczej. - W tym roku nie piszemy się na podobną przygodę - podkreśla sternik Dworów Unii.
   Inaczej na te rozgrywki patrzono jeszcze rok temu, kiedy mistrzowie Polski w ćwierćfinale Pucharu Kontynentalnego zremisowali z włoskim Milano Vipers 3-3, co otworzyło przed nimi możliwość gry w półfinale europejskich rozgrywek. W Danii Dwory zremisowały 1-1 z norweską Valeregną Oslo oraz pokonały gospodarzy turnieju - miejscowy Blue Fox 3-1. Wówczas mówiło się, że są to pierwsze owoce gry w Interlidze, w której poziom był wyższy niż na krajowym podwórku. - Jednak Węgrzy, Słoweńcy czy Chorwaci nadal wyżej stawiają Interligę od swoich krajowych rozgrywek. Chcą, aby runda zasadnicza liczyła w niej cztery rundy plus play-off, a to jest dla nas nie do przyjęcia. Z drugiej strony nie ma się im co dziwić. Przecież w Chorwacji jest mniej drużyn niż w Polsce. Poza tym pamiętajmy, że musimy dbać przede wszystkim o własne podwórko. Kluby chciały, aby sezon zasadniczy w Polsce miał sześć rund, a nie jak w poprzednim cztery. W związku z okrojeniem liczby spotkań i rozgrywaniem ich w różnych terminach, dochodziło do takiej sytuacji, że zespoły z dolnej części tabeli miały nawet po miesiącu przerwy. Poza tym życie pokazało, że mecze na krajowym podwórku przyciągają więcej kibiców niż Interligi - argumentuje Kazimierz Woźnicki.
(zab)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski