Koronawirus w Golubiu-Dobrzyniu. Wszyscy księża z parafii w Dobrzyniu na kwarantannie

Zobacz wideo: Koronawirus - pojawiły się nowe objawy.

Ognisko koronawirusa w parafii w Dobrzyniu

Okazało się, że jeden z księży z dobrzyńskiej parafii ma potwierdzone zakażenie koronawirusem. Wszyscy duszpasterze zostali więc objęci kwarantanną. W tym tygodniu intencje mszalne odbywają się bez udziału wiernych. Księża odprawiają je w domu parafialnym. Do soboty włącznie odwołano nabożeństwa różańcowe oraz spotkania grup wiernych. Kancelaria parafialna w tym tygodniu jest nieczynna. Uroczystości pogrzebowe koncelebrują księża z innych parafii.

Ocena decyzji urzędników z Golubia-Dobrzynia

Nasza Czytelniczka odniosła się natomiast do decyzji urzędników z Golubia-Dobrzynia.

- Na stronie internetowej miasta Golubia-Dobrzynia jest informacja, że ze względu na covid19 wizyty w urzędzie są ograniczone. Ja nie mogę nic załatwić, mieszkańcy też nie. Okazuje się, że 40 urzędników pojechało sobie na wycieczkę w góry! W dobie zagrożenia epidemiologicznego to jest proszę państwa skandal i jawne robienie z mieszkańców idiotów! Wstyd i hańba! - uważa pani Katarzyna.

Sprawdziliśmy ten sygnał. Grupa ponad 40 pracowników Urzędu Miasta od czwartku do niedzieli przebywała w górach.

- Wycieczki urzędników to rodzaj integracyjnego wyjazdu. Odbywają się co roku. Zrezygnowaliśmy z wyjazdu w pierwotnie planowanym terminie, przełożyliśmy go na jesień. Nie złamaliśmy prawa, wycieczki są możliwe, działają hotele, muzea. Przebywaliśmy w grupie, w której spotykamy się codziennie w pracy. Zdajemy sobie sprawę z zagrożenia, stosujemy dostępne zabezpieczenia, ale staramy się normalnie żyć. Koronawirus jest w całej Polsce, w każdym powiecie. Gdy my byliśmy w Zakopanem, to okazało się, że w parafii w Dobrzyniu pojawiło się ognisko zakażeń. Mało tego – to województwo kujawsko-pomorskie w tym czasie miało największą liczbę zakażeń w Polsce. Mówienie więc, że urzędnicy przywiozą koronawirusa z gór jest po prostu złośliwością. W naszym mieście wracają imprezy, prelekcje, spektakle, wznowił działalność UTW. Nie wiem na jakiej podstawie ktoś twierdzi, że tam jest mniejsze ryzyko zakażenia niż np. w muzeum Auschwitz, gdzie byliśmy na lekcji historii – mówi burmistrz Golubia-Dobrzynia Mariusz Piątkowski.

Weryfikujemy jak obecnie działa Urząd Miasta.

- Był czas, że wszystkie urzędy w kraju były zamknięte, ale nawet wtedy pracowaliśmy – głównie zdalnie, część wydziałów przyjmowała petentów po umówieniu się, mieliśmy biuro podawcze. Gdy sytuacja wydawała się ustabilizowana, urząd został otwarty. Nie wszystkie samorządy zdecydowały się na to. W związku z rosnącą liczbą zakażeń w kraju, a także na świecie, w ubiegłym tygodniu wprowadziliśmy zalecenie co do ograniczenia wizyt w urzędzie oraz poprzedzania ich telefonem. Jednak każdą sprawę można załatwić – zapewnia włodarz.

Brak obecności urzędników z Golubia-Dobrzynia w telewizyjnym nagraniu

Mieszkanka naszego miasta zwróciła także uwagę, że gdy w czwartek ekipa Polsatu przygotowywała materiał o wysiedleniu mieszkańców z kamienicy przy ul. Charszewskiego, nie pojawił się nikt oprócz zainteresowanych mieszkańców.

- Dziennikarze podjęli decyzję o wizycie w mieście w środę wieczorem, gdy pojawili się w mieście rzeczywiście byliśmy na wycieczce. Nikt nas nie zaprosił na nagranie. Gdyby sprawa była nagła, gdybym mógł pomóc mieszkańcom, to z wycieczki bym wrócił. Szef wydziału organizacyjnego Przemysław Kuczkowski dostał upoważnienie do udzielenia wywiadu w tej sprawie, odpowiedział na zadane pytania, więc to nie jest tak, że bagatelizujemy sprawę. Poinformowałem też telewizję, że od poniedziałku 5 października jestem do dyspozycji – odpowiada burmistrz Piątkowski.