Wraz z wprowadzeniem stanu epidemicznego zakazano zgromadzeń powyżej 50 osób. Gdy 20 marca premier Mateusz Morawiecki ogłosił stan epidemii, zakazu nie zniesiono. Jak radzą sobie z tym kościoły? Niektóre toruńskie świątynie jak np. Parafia Matki Bożej Królowej Polski pomieszczą nawet 4500 wiernych. Okazuje się jednak, że w Toruniu nie odnotowano żadnych problemów z przekroczeniem liczby osób uczestniczących w mszach.
- Wierni przejęli się do głębi apelem Księdza Biskupa oraz udzieloną dyspensą od uczestnictwa w niedzielnych i świątecznych eucharystiach. Wzięli także pod uwagę apel rządu, żeby jednak nie wychodzić z domu, nie gromadzić się powyżej liczby 50 osób - przyznaje rzecznik prasowy Kurii Diecezjalnej Toruńskiej Paweł Borowski.
Czytaj także: Koronawirus. Spowiedź na telefon w Toruniu. Jest stanowisko toruńskiej kurii
Słowa te potwierdza o. Zbigniew Leczkowski, Superior domu zakonnego jezuitów. - Przez ostatnie dwie niedziele liczba wiernych w Kościele św. Ducha nawet nie zbliżyła się do 50. Na mszy zjawiało się zwykle ok. 20 osób.
Jak jednak w praktyce wygląda liczenie wiernych? - Zarządzenie Księdza Biskupa Wiesława jest takie, że poszczególne parafie mają, w zależności od swojej specyfiki, znaleźć najlepszy sposób na ograniczenie liczby wiernych uczestniczących w mszy. Osoby wchodzące może liczyć ktoś z posługujących, może to być jeden z kapłanów, kościelny, organista bądź ktoś z rady parafialnej - mówi rzecznik Kurii Diecezjalnej Toruńskiej.
Polecamy
W Kościele św. Ducha wprowadzono kilka sposobów na ograniczenie liczby wiernych.
- W niedzielę w czasie mszy świętych mamy otwarte tylko jedno wejście. Monitorujemy cały czas liczbę osób, która wchodzi do kościoła. Ktoś z nas, jezuitów, czuwa przy wejściu lub patrzy na monitoring, który obejmuje całą nawę kościoła. Dodatkowo w kościele i na naszej stronie internetowej są informacje o ograniczeniach 50 osobach. Do tej pory nie było potrzeby interwencji - mówi o. Zbigniew Leczkowski.
Dodajmy, że w Kościele św. Ducha nad pustą kropielnicą wisi kartka z apelem, aby podczas mszy w kościele nie przebywało więcej niż 50 osób. Natomiast w Katedrze św. Janów, na ustawionym przy wejściu stole, stoi buteleczka z płynem dezynfekującym oraz kartka z prośbą, aby przed wejściem skorzystać z płynu.
Czytaj także: Ojciec Rydzyk prosi o pomoc w obawie przed koronawirusem
Co w przypadku gdy na mszy jednak pojawi się więcej wiernych? Czy udzielana jest im wówczas Komunia Święta na zewnątrz świątyni? - Nie słyszałem o takiej sytuacji, więc myślę, że raczej nie ma takiej potrzeby - mówi ks. Paweł Borowski. - Są parafie, które mają duże kaplice jak chociażby Parafia Miłosierdzia Bożego. Gdyby pojawiło się więcej niż 50 wiernych, to po prostu drugi kapłan odprawia mszę dla pozostałych osób w kaplicy. Robimy jednak wszystko, by nie przekroczyć tej liczby 50 osób i żeby zachować bezpieczną odległość między uczestnikami nabożeństwa - dodaje.
Sportowcy dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?