Koronawirus znów w Urzędzie Marszałkowskim w Toruniu. Chorują trzy osoby

W czwartek wszyscy pracownicy Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu otrzymali e-mail z informacją o osobach zakażonych. U niektórych wywołało to wielkie zaniepokojenie. Niepotrzebnie, bo jak wyjaśnia Beata Krzemińska, rzeczniczka marszałka województwa przesłana drogą elektroniczną informacja miała rutynowy charakter.

- Mail został wysłany aby przypomnieć pracownikom, że nadal muszą przestrzegać ustanowionych i stosowanych w Urzędzie Marszałkowskim procedur bezpieczeństwa, które się sprawdziły i liczymy, że tym razem także nie zawiodą – przekonuje rzeczniczka. - Jesteśmy dużym pracodawcą i występowanie zakażeń w czasie pandemii się zdarzyło i nadal może się zdarzyć. Nas pandemia dotyczy jak wszystkich innych, a pracownicy muszą to wiedzieć, aby pamiętać, że stosując zasady bezpieczeństwa dbają nie tylko o siebie, ale też o koleżanki i kolegów z pracy.

Pierwsza informacja o zakażonym pracowniku Urzędu Marszałkowskiego pojawiła się w niedzielę, 6 września. I już wtedy do akcji wkroczył sanepid, który zdecydował o natychmiastowej kwarantannie dla 9 osób z urzędu. To osoby, które miały bezpośrednią styczność z chorym na Covid-19. Pobrane wymazy dały dwa kolejne pozytywne wyniki, reszta była ujemna. W sumie więc zakażonych w Urzędzie Marszałkowskim jest troje pracowników.

- Z naszej inicjatywy do badań skierowaliśmy 34 kolejnych pracowników. Dziś w sumie na kwarantannie lub w nadzorze sanitarno - epidemiologicznym przebywa 15 pracowników – dodaje Beata Krzemińska. - Dla bezpieczeństwa pracowników urzędu do pracy zdalnej skierowanych zostało również naszą decyzją (sanepid tego nie zalecał) 28 kolejnych osób, które mogły mieć kontakt z osobami przebywających na kwarantannie.

Rzeczniczka podkreśla, że zasady obowiązujące w Urzędzie Marszałkowskim są znacznie bardziej rygorystyczne niż te nakazane przez prawo.

- Chcemy aby pracownicy ich przestrzegali, bo to dla ich bezpieczeństwa zostały ustanowiony i są realizowane – zapewnia Beata Krzemińska.

Tu warto dodać, że spodziewając się jesienią nowej fali epidemii, Urząd Marszałkowski rozpoczyna dedykowane badania przesiewowe w kierunku Covid-19. 18 tysiącami testów objęty zostanie personel szpitali i przychodni funkcjonujących w systemie publicznej służby zdrowia w całym regionie.  

- Nasz program badań wpisuje się w wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia i przyjęte obecnie przez rząd zasady zmierzające do ograniczenia transmisji koronawirusa SARS-CoV-2, uzupełniając finansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia system badań ze wskazań epidemiologicznych. Co ważne, obejmujemy nimi także personel przychodni podstawowej opieki medycznej – podkreśla marszałek Piotr Całbecki.  

Testy, genetyczne i immunologiczne, przeznaczone będą dla lekarzy, lekarzy stomatologów, pielęgniarek, położnych i ratowników medycznych. Ogólna pula została podzielona na poszczególne powiaty, proporcjonalnie do liczby pracujących w nich medyków. Zasada jest taka, że badane będą osoby zdrowe; w przypadku zatrudnionych w szpitalach po jednej wybranej losowo osobie tygodniowo z każdego oddziału; w przypadku przychodni tygodniowo 10 proc. personelu. Analizy laboratoryjne przeprowadzą na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Instytut Genetyki Sądowej w Bydgoszczy i bydgoski Wojewódzki Szpital Obserwacyjno-Zakaźny. Już można składać zapotrzebowanie na przeprowadzenie testów.