Koronawius w Toruniu. Ciężka sytuacja w szpitalach. Większość zabiegów wstrzymana

ZOBACZ WIDEO: Jak żyło się sto lat temu w Toruniu?

Jak podaje internetowy Serwis Rzeczypospolitej Polskiej, 26 listopada w kraju odnotowano 16 tys. 687 nowych zakażeń. W kujawsko-pomorskiem było ich 1.207. W naszym regionie najwięcej nowych chorych jest w Bydgoszczy – 205 i Toruniu – 139. W powiecie toruńskim zachorowały 73 osoby. W województwie zmarło 24 chorych, z czego czworo to mieszkańcy Torunia.
Poważna sytuacja epidemiczna przekłada się na funkcjonowanie toruńskich szpitali.

- Wojewódzki Szpital Zespolony w Toruniu dysponuje obecnie we wszystkich trzech lokalizacjach - Szpital Zakaźny, Szpital Dziecięcy i Szpital Wielospecjalistyczny- 161 łóżkami dla pacjentów z Covid-19, w tym 8 z możliwością podłączenia do respiratora. Obecnie hospitalizowanych jest 100 pacjentów, w tym 5 w stanie ciężkim, podłączonych do respiratora – informuje doktor Janusz Mielcarek, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. - Największym problemem jest niewątpliwie brak kadry medycznej. Absencja spowodowana głównie izolacją i kwarantanną wynosi średnio kilkanaście procent. Większość zabiegów planowych jest wstrzymana, ale wzrosła liczba wykonywanych zabiegów w trybie pilnym, głównie ze względu na zamykanie oddziałów szpitali powiatowych lub przekształcanie ich w szpitale covidowe.

Poprawiła się natomiast sytuacja w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim przy ul. Batorego. Zamknięty pozostaje jedynie oddział Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej. Pozostałe oddziały funkcjonują normalnie. Planowe przyjęcia na hospitalizację są realizowane. Szpital jednak odmawia podania choćby szacunkowych danych na temat personelu, który jest w izolacji bądź kwarantannie.

- Nie widzę podstaw do przekazywania informacji na temat ilości osób z personelu skierowanych na kwarantannę/izolację. Ilości te ulegają ciągłym zmianom. Każdorazowo decyzja na temat skierowania personelu na kwarantannę podejmowana jest na podstawie przeprowadzonego dochodzenia epidemiologicznego. Natomiast o izolacji decyduje lekarz – napisała do naszej redakcji Kamila Chyzińska, rzeczniczka lecznicy przy ul. Batorego.