Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kości zostały wrzucone

Jacek Kiełpiński
- Nasze działania są wstrzymane. Musimy dać czas wypowiedzieć się stronie... oskarżanej - tłumaczy Adam Siwak, naczelnik Wydziału Krajowego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

- Nasze działania są wstrzymane. Musimy dać czas wypowiedzieć się stronie... oskarżanej - tłumaczy Adam Siwak, naczelnik Wydziału Krajowego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

<!** Image 2 align=right alt="Image 119461" sub="Urszula Czerska, Roman Żbikowski (sołtys, poniżej) i Ireneusz Czerski, mieszkańcy Rogówka, są oburzeni cichą ekshumacją, do której doszło w pobliskim lesie / Fot. Adam Zakrzewski">Przyznaje on, że do tak ewidentnego przypadku złamania przepisów dotyczących opieki nad grobami dawno w kraju nie doszło.

Przypomnijmy. Tydzień temu, w magazynowym wydaniu naszej gazety, w tekście pt. „Ekshumacja po polsku”, opisaliśmy zdarzenie, do którego doszło we wsi Rogówko w gminie Rogowo w powiecie rypińskim.

Znajdująca się tam mogiła pochodząca z I wojny światowej, w której spoczywało 35 żołnierzy rosyjskich i 6 niemieckich, została rozkopana ciężkim sprzętem. Kości zebrano do worków na śmieci. Prywatnym samochodem kościelny przewiózł je na cmentarz parafialny, gdzie wrzucił do grobu.

Całą operację przeprowadził, opłacił ludzi i uzyskał zgodę proboszcza, Jerzy Linert z Włocławka, który posiada domek letniskowy obok miejsca, w którym od 1915 istniał zbiorowy grób. Trzeba dodać, że mogiłę znano doskonale w okolicy, był to obiekt o wymiarach przynajmniej pięć na pięć metrów, metrowej wysokości. O tym, kto został w tym miejscu pochowany, informowała tablica w języku niemieckim, na której znajdowały się nawet nazwiska żołnierzy.

<!** reklama>- Przeprowadziliśmy wizję lokalną. Zaowocowała ona szeregiem pytań, które skierowaliśmy do wójta gminy - wyjaśnia Mieszko Klawikowski, sekretarz Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy. - Oczywiście, widzimy wiele nieprawidłowości. Musimy jednak poznać stanowisko gminy, które znane jest nam dotąd jedynie z lektury waszej gazety. Nie ulega wątpliwości, że zadaniem gminy jest opieka nad miejscami pamięci. Poznać jednak musimy ostateczną odpowiedź na szereg ważnych pytań: Czy gmina wiedziała o przenosinach grobu? Kto jest właścicielem terenu? Kto wydał zgodę na budowę domków letniskowych w pobliżu mogiły? I wiele innych. To długa lista. Oczekujemy jednak odpowiedzi w trybie natychmiastowym. Po odpowiedzi gminy podejmiemy dalsze kroki prawne.

Przypomnijmy, że grób ten nie był zgłoszony do ewidencji miejsc pamięci narodowej, prowadzonej przez Komitet Ochrony, mimo że taki obowiązek ciąży na gminie od lat 60.!

- Oczywiście, w tej sytuacji, gdy ktoś łamiąc wiele przepisów, bez zgody wojewody, rozkopuje grób, zaniedbanie to wydaje się mieć mniejsze znaczenie, ale dodatkowo świadczy na niekorzyść gminy - dodaje Mieszko Klawikowki.

Tekst o dzikiej ekshumacji w Rogówku zaintrygował internautów. Przeważają komentarze zdecydowanie nieprzychylne władzom gminy, pojawiają się też podejrzenia współpracy w tej kwestii pomiędzy panią wójt i Jerzym Linertem, którzy dziś nawzajem próbują winę zwalać na siebie.

Wiele osób uważa jednak, że prawdziwi winni unikną jakiejkolwiek kary, a ofiarą tego skandalicznego, kompromitującego wręcz Polskę na arenie międzynarodowej czynu pozostanie... kościelny, który wykonał tylko polecenie swego przełożonego, czyli proboszcza, i przetransportował szczątki żołnierzy.

Sprawą będziemy się zajmować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska