Kotwica warta miliony

Inwestor da dziewięć milionów złotych na budowę linii tramwajowej oraz przystanku przy swoim planowanym centrum handlowym. Nie będzie to jednak przystanek końcowy.

<!** Image 2 align=none alt="Image 170023" sub="Tak będzie wyglądała największa w Toruniu galeria handlowa, która powstanie na terenie po byłym Polchemie / wizualizacja nadesłana">Karawela zakotwiczyła w Toruniu i ma szansę znacząco wpłynąć na wygląd jego zachodnich obrzeży. Wczoraj jej przedstawiciele podpisali z władzami Torunia umowę w sprawie dofinansowania kilku przedsięwzięć, m.in. budowy linii tramwajowej obsługującej centrum, które ma być gotowe najpóźniej na początku 2014 roku.

<!** reklama>- Ten pomysł wyszedł z naszej strony, w związku z tym bierzemy na siebie większość kosztów - mówi o budowie połączenia tramwajowego Sebastian Bogusz, członek zarządu Karaweli. - Przystanek przy naszym centrum będzie miał więc nazwę Karawela. Na ten cel spółka przeznaczy dziewięć milionów złotych, kolejne sześć dołoży do budowy sieci wodociągowo-kanalizacyjnej. Trzema milionami dofinansuje natomiast przebudowę układu drogowego w rejonie Szosy Bydgoskiej, łącznie z budową ronda w rejonie ulicy Pera Jonssona, wreszcie niecały milion przekaże na rozwój toruńskiego sportu. Poza tym na barkach inwestora spocznie ciężar rozbrojenia ewentualnych min ekologicznych, jakie mogą znajdować się na terenie dawnego Polchemu, który niebawem stanie się wielkim placem budowy.

- Karawela zaprasza do podróży i odkrywania, całość będzie więc w wielu miejscach nawiązywała do statku - opowiada o swoim dziele projektant Nicolas Roques. - Zostanie podzielona na trzy części: aleję mody, halę targową i część centralną. W zespole, poza największym w mieście hipermarketem i ponad setką innych sklepów, inwestor widzi również m.in. multipleks. Byłby to trzeci taki obiekt w mieście, na dodatek sąsiadujący z multikinem Cinema City, które budowane jest jako część izraelskiej Plazy, powstającej na terenie dawnego stadionu żużlowego.

- Nie boimy się tej konkurencji, a nawet cieszymy się z jej sąsiedztwa - zapewnia Sebastian Bogusz. - Mamy nadzieję, że dzięki temu do zachodniej części miasta będzie przyjeżdżało więcej klientów.

Do Karaweli, której budowa w sumie będzie kosztowała ponad 100 mln zł, jak i do innych toruńskich świątyń konsumpcji, będzie można dojechać bezpłatnym autobusem, a dzięki wsparciu firmy, również miejskim tramwajem. Ta linia, jak już pisaliśmy, ma być przedłużona do Portu Drzewnego. O ile to przedłużenie budzi w mieście sporo kontrowersji, sam pomysł z przystankiem Karawela wydaje się być ciekawy. Wielka inwestycja może jednak utrudnić ruch na Szosie Bydgoskiej. W tej chwili droga nie figuruje na liście zakorkowanych ulic, ale przecinające ją tory tramwajowe i zjazdy na teren centrum mogą ten obraz zmienić. Inwestor dokłada się jednak wszak również do przebudowy drogi, we własnym interesie zadba więc pewnie o to, by jego przyszli klienci mogli cieszyć się prawdziwą zieloną falą.

Karawela w liczbach

500 - tyle miejsc pracy ma powstać w centrum handlowym

2000 - tyle samochodów zaparkuje przed galerią

10.000 mkw. powierzchni będzie miał hipermarket

43.000 metrów kwadratowych powierzchni do wynajęcia