Rowerowe Kujawsko-Pomorskie sezon 2 odcinek 4:
"Pan Tadeusz" kupiony za makulaturę
Krystyna Warachowska urodziła się w Mileszewach, w powiecie brodnickim, ale w latach 70. przyjechała na studia do Torunia. Przez lata uczyła informatyki, była wykładowczynią UMK. Pracowała również w obszarze finansów i ubezpieczeń.
Polecamy
Pierwszego "Pana Tadeusza" kupiła jeszcze w latach 70. - To było zwykłe wydanie, kupione za makulaturę – mówi kolekcjonerka. Prawdziwa pasja rozwinęła się nieco później, bo ok. 20 lat temu.
- Stwierdziłam, że warto byłoby uporządkować biblioteczkę i mieć w niej jakieś ładne wydanie "Pana Tadeusza" - wspomina pani Krystyna.
Trafiła wówczas na książkę z pierwszym po wojnie nieocenzurowanym epilogiem. - Bardzo mnie to zdziwiło, że dopiero w 1998 roku powstało takie wydanie. Zaczęłam szukać innych.
Pierwszy "Pan Tadeusz" wydany w Toruniu
Gdy pani Krystyna odkryła, że pierwszego "Pana Tadeusza" na Ziemiach Polskich wydrukowano w samodzielnym tomie w 1858 roku w Toruniu, o czym przypomina tablica przy Łuku Cezara, postanowiła, że będzie kolekcjonować wydania "Pana Tadeusza", a także przedmioty związane z samym Mickiewiczem i jego twórczością.
W tej chwili pierwsze wydanie toruńskie trudno jest znaleźć na aukcjach. Zachowało się niewiele egzemplarzy. Ale gdy pani Krystyna rozpoczynała swoją przygodę z kolekcjonowaniem, wydanie toruńskie bywało droższe niż paryskie z 1834 roku.
- Paryskie można było dostać do 10 tys. A toruńskie za 18 tys. zł. - twierdzi nasza rozmówczyni.
Polecamy
W swojej kolekcji Krystyna Warachowska ma także jeden z tomów pierwszego na Ziemiach Polskich wydania dzieł Mickiewicza z 1858 roku z ryciną Gersona, kupiony kilka lat temu za 800 zł.
Posiada też wydania toruńskie z 1999 roku oraz z 2009 roku, z ilustracjami Andriollego. - To powstaniec styczniowy, mistrz ilustracji do "Pana Tadeusza" – mówi pani Krystyna.
Piękne współczesne toruńskie wydanie z kolekcji, oprawione artystycznie w skórę koloru paryskiego błękitu, pani Krystyna podarowała muzeum Adama Mickiewicza przy Bibliotece Uniwersytetu w Wilnie.
Cenną pozycją w kolekcji torunianki są dzieła Mickiewicza ze złoconymi brzegami kupione w Cieszynie, a wydane w USA przez Władysława Dyniewicza w 1905 roku.
Polecamy
Mickiewicz pisał "Och, gdybym kiedyś dożył tej pociechy, żeby moje książki trafiły pod strzechy". W kolekcji pani Krystyny nie mogło więc zabraknąć również wydania ludowego, wydanego w okresie międzywojennym w Mikołowie. Miało ono trafić do szerokiego kręgu niezamożnych czytelników.
Pani Krystyna ma także pierwsze streszczenie "Pana Tadeusza", a nawet… drugą część narodowej epopei pt. "Złota chorągiew".
- Namawiano Mickiewicza, by wydał ciąg dalszy. Niestety, tak się nie stało. Edward Ligocki postanowił zrobić to za niego, napisał trzynastozgłoskowcem drugą część "Pana Tadeusza", bardzo mocno naszpikowaną faktami historycznymi – dowiadujemy się od naszej rozmówczyni.
Po kaszubsku i w języku esperanto. "Pan Tadeusz" zachwyca niezależnie od języka
W swoim domu, w zamkniętej szafce ("Żeby się nie kurzyły!"), pani Krystyna zbiera też wydania "Pana Tadeusza" w innych językach: japońskim, francuskim, niemieckim, czeskim, angielskim, rosyjskim, litewskim, a także po kaszubsku czy w języku esperanto.
- Ostatnio napisała do mnie kobieta: "Czy ma pani wydanie holenderskie? Bo ja akurat jadę do Polski". I w ten sposób zyskałam wydanie holenderskie. Jeszcze włoskiego nie mam, ale to kwestia czasu – mówi torunianka.
Na regałach w domu pani Krystyny dostrzec można też wydania mikroskopijne słynnego dzieła, wydania eleganckie, w etui, a także takie ze wciąż nieprzeciętymi kartkami oraz współczesne, w tym "Pan Tadeusz" wydany w 1999, przez Wydawnictwo Marszałek.
Polecamy
- Polisy od rezygnacji z wyjazdu sprzedają się jak nigdy dotąd!
- Nie chcesz spłacać cudzego kredytu? Nikt nie chce, ale mało kto podejmuje działania
- Coraz trudniej rozpocząć budowę domu: brak materiałów i fachowców, a ceny wciąż rosną
- Polska musi się liczyć z wyższą inflacją i spowolnieniem wzrostu gospodarczego
Dumą pani Krystyny jest także partytura i libretto do opery "Pan Tadeusz" z roku 1910, którą skomponował i wydał J. T. Wydżga. Opera nie była nigdy wystawiona, ale od niedawna można posłuchać w internecie arii – duetu Hrabiego z Gerwazym z księgi "Zamek".
"Kocham Pana Tadeusza". Ale Mickiewicz to nie wszystko
Swoje skarby – niektóre z nich warte obecnie nawet 4000 zł - zdobywa dzięki antykwariuszom, znajomym, a także mediom społecznościowym. Sama prowadzi na Facebooku fanpage "Kocham Pana Tadeusza". Choć pani Krystyna nie zna dzieła na pamięć, to o Mickiewiczu ma wiedzę jak mało kto. Prowadziła nawet lekcje na temat słynnego poety w warszawskiej szkole, połączone z miniwystawą "Pana Tadeusza"
- Oprócz Mickiewicza panią Krystynę pasjonuje inny twórca – Ignacy Łyskowski.
- W tej chwili pracuje nad książką o jego życiu.
- Nie bez powodu – Łyskowski, podobnie jak nasza rozmówczyni, urodził się w Mileszewach.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?