Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Piotrowski: - Jesteśmy przygotowani na grę w pandemii

MACZ
Nadesłane
Rozmowa z prezesem tenisistów stołowych Energi Manekina Toruń Krzysztofem Piotrowskim

W piątek rusza nowy sezon rozgrywek tenisa stołowego. Co słychać w ekipie Energi Manekina?
Ruszamy już 3 września i w 10 dni zagramy cztery mecze Lotto Superligi. Tydzień później rusza I liga kobiet i I liga mężczyzn oraz niższe ligi, w których ogrywają się nasi zawodnicy z kategorii młodzieżowych. Wielkie zmiany w naszej ekipie nie nastąpiły.

Minione dwa sezony z powodu pandemii były bardzo nietypowe. Jesteście przygotowani do rozgrywek, jeśli sytuacja się powtórzy?
Tak, jesteśmy gotowi na wszelkie warianty. Mamy solidny polski skład (Konrad Kulpa, Tomasz Kotowski, Damian Węderlich oraz kilku młodych zawodników polskich w rezerwie - przyp. red.), który w razie pandemii i braku możliwości przyjazdu obcokrajowców powinien zapewnić nam spokój.

A co z zawodnikami zagranicznymi?
Jeżeli chodzi o obcokrajowców, to jak co roku tych najlepszych podbierają nam kluby z większymi budżetami i nie ukrywam, że czasami mnie to irytuje. W tym roku odszedł do aktualnego mistrza Polski Dekorglassu Działdowo Taimu Arinobu. W jego miejsce udało się co prawda pozyskać innego młodego Japończyka, jednak nie będzie to raczej zawodnik tego kalibru. Choć po cichu liczę na to, że będzie to również solidne wzmocnienie Energi Manekina.

Warto przeczytać

W minionym sezonie zabrakło drużynie jednego seta, aby znaleźć się w czołowej czwórce. Jakie wnioski z tego wyciągnął sztab szkoleniowy?
Praca, praca i jeszcze raz praca. Jak dotychczas jeszcze nikt nie odkrył innego sposobu na podniesie umiejętności. Należy pamiętać o tym, że to są wciąż jeszcze młodzi zawodnicy, choć już z dużym doświadczeniem. A tak dokładnie, to do awansu do czołówki zabrakło nam dwóch wygranych małych piłeczek.

Jaki zakładacie sobie plan minimum na ten sezon?
Plan minimum to utrzymanie, bo patrząc na składy wszystkich drużyn nie ma chętnych do spadku.

Wiadomo już, że ekipę żeńską wzmocni żona Jakuba Dyjasa, Marta. Czy istnieje taka możliwość, że niebawem dołączy do nas także jej małżonek?
Żeńska ekipa Energi Manekina to same zawodniczki kategorii młodzieżowych, a Marta ma za zadanie wesprzeć je w kilku meczach, by pomóc w ich rozwoju i utrzymaniu na zapleczu ekstraklasy. Jeżeli chodzi o Kubę, to zapewniam, że jeśli będzie nas na niego stać to zagra w Toruniu. Na razie jest to niemożliwe.

Zobacz wideo: Kiedy szczepimy dzieci przeciw koronawirusowi?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska