Toruń nie jest szczególnie kojarzony z Krzyżakami. Taki wniosek płynie ze słabego zainteresowania pamiątkami związanymi z rycerzami zakonnymi.
<!** Image 2 align=right alt="Image 82053" sub="Na straganach z pamiątkami z Torunia królują indiańskie łuki i strzały oraz inne „rycerskie” akcesoria / Fot. Adam Zakrzewski">Zakon krzyżacki powinien pozwać Henryka Sienkiewicza za zniesławienie. Niedawna dyskusja o pomnikach Wielkich Mistrzów oraz opinie zwykłych mieszkańców pokazały, że prawda historyczna przegrała z Danusią i Jurandem. Potwierdza to sprzedaż krzyżackich pamiątek.
- Zainteresowanie pamiątkami typowo krzyżackimi jest średnie - mówi Dariusz Lipiński z toruńskiego sklepu z pamiątkami Emporium. - Wycieczki polskie czasem zainteresują się figurką Krzyżaka lub kupią pocztówkę z wkomponowanym czarnym krzyżem. Obcokrajowcy nie interesują się zakonem wcale.
Przyczyna może tkwić nie tylko w sposobie postrzegania zakonu, ale i w słabej dostępności akcesoriów. W Emporium nabyć można tylko wspomniane figurki rycerzy zakonnych, pojedynczy wzór pocztówki i znaczka oraz ozdobny piernik w kształcie pieczęci komtura.
<!** reklama>- Trochę większe było zainteresowanie Krzyżakami w wersji na wesoło - dodaje Dariusz Lipiński. - Wyprzedaliśmy całą serię grubych rycerzy zakonnych leżących lub siedzących na, obok i pod beczkami, nierzadko z kuflami w rękach.
W pozostałych punktach pamiątkarskich akcesoriów krzyżackich nie jest wcale więcej. Do już wymienionych dodać można tylko drewniane tarcze rycerskie i chorągiewki. Jest to o tyle dziwne, że wiele punktów z pamiątkami reklamuje się poprzez ogromne figury braci zakonnych.
- Turyści kierują się przede wszystkim ceną i charakterem pamiątki - podobną opinię usłyszeliśmy praktycznie w każdym punkcie. - Dzieci wybierają zabawki lub coś dla rodziców, dorośli przedmioty do powieszenia na ścianę lub ustawienia na półce.
Nic więc dziwnego, że figurka Krzyżaka za 30 złotych przegrywa z o połowę tańszymi głowami Kopernika. Zdecydowanie większym powodzeniem cieszą się też akcesoria indiańskie nie mające z Toruniem absolutnie żadnego związku! Są jednak tanie, a jako broń przyciągają dzieci.
- Bardzo często o Krzyżaków dopytują Niemcy - zauważa z kolei Michał Ojczyk, przewodnik toruński. - Niemców interesuje Zakon Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, bo tak brzmi poprawna i pełna nazwa, właśnie ze względów narodowościowych. Można powiedzieć, że szukają śladów przodków. Z tego, co dostrzegłem, to nie interesują ich typowe pamiątki, wybierają raczej książki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?