Książka jest dobra na... wszystko!

Wszyscy trąbią na alarm, że statystyczny Polak za słowem pisanym nie przepada. W jaki sposób można zmienić ten stan rzeczy?
Dla każdego bibliotekarza najważniejsze jest promowanie czytelnictwa i przyciąganie nowych czytelników do biblioteki. Organizujemy wiele imprez czytelniczych, skierowanych do najmłodszych. Przed Bożym Narodzeniem zaprosiłyśmy dzieci na zajęcia, podczas których wykonywały kartki świąteczne. Opowiedziałyśmy im zarówno o tradycjach bożonarodzeniowych, jaki i historii wysyłania życzeń.
Bierzemy udział w ogólnopolskiej akcji „Czytam sobie w bibliotece”. To wartościowa inicjatywa, dzięki której młody człowiek może polubić samo przebywanie w bibliotece. Z myślą o starszych działa Dyskusyjny Klub Książki. Tam też ostatnio za temat do dyskusji posłużyły książki o Bożym Narodzeniu. Każdy opowiadał o innej, a potem wymienialiśmy się poglądami. Było to wyjątkowo owocne spotkanie. Obojętnie, jaką imprezę organizujemy, skupia się ona wokół książek i czytania. Efekty widać, bo nie narzekamy na stan czytelnictwa.
Rodzice powinni czytać swoim pociechom…
Oczywiście. Tylko powinni się do tego trochę przyłożyć. Ważny jest nastrój i odpowiedni sposób czytania. Niech tata poczuje się przez chwilę jak aktor. Bardzo ważny jest przykład. Gdy dziecko widzi, że mama wieczorami lubi sobie poczytać zamiast ogladać seriale, również sięgnie po książkę. Tak to działa, chociaż zawsze zdarzają się wyjątki.
A jak wygląda sytuacja z czytaniem czasopism i prasy codziennej?
Prenumerujemy sporo czasopism. „Świerszczyk”, „Kumpel”, „Victor Junior”, „Gimnazjalista”, „Scooby-Do” i „Księżniczki” to czasopisma dla dzieci i młodzieży. Te dwa ostatnie tytuły są dosłownie rozchwytywane przez najmłodszych. Starszy czytelnik znajdzie u nas prasę codzienną i czasopisma hobbystyczne. Dużym zainteresowaniem cieszą się „Magnolia” i „Mój piękny ogród”. Mamy również prasę typowo kobiecą. „Poradnik domowy”, „Claudia” i „Viva” mają swoje stałe czytelniczki.
Jaką książkę poleciłaby Pani na rozpoczęcie czytelniczej przygody w nowym roku?
Jeśli ktoś lubi romantyczne historie, ale opowiedziane w nietypowy sposób, to polecam mu „Obietnicę pod jemiołą” Richarda Evansa. Utrzymana jest ona w klimacie bożonarodzeniowym. Skromna kobieta i tajemniczy mężczyzna mogą wymazać jeden dzień ze swojego życia Co by to zmieniło? Wszystko rozstrzygnie się w Wigilię, ale zakończenia, oczywiście, zdradzić nie mogę, bo odebrałabym radość czytania. Świetna jest „Trylogia stulecia” Kena Folletta, który w mistrzowski sposób wplótł dzieje pewnej rodziny w burzliwe wydarzenia ostatniego stulecia. Książki mogą przerażać swoimi rozmiarami, ale czyta się je jednym tchem.
Jakie książki cieszą się największym zainteresowaniem?
Młodzież najchętniej czyta takie współczesne baśnie, które opowiadają np. o przygodach bogów olimpijskich. Książki o wampirach powoli odchodzą w zapomnienie. Dużym zainteresowaniem dorosłych czytelników cieszą się powieści polskich autorów. Rewelacyjne kryminały wychodzą spod pióra Katarzyny Puzyńskiej. Jej saga o perypetiach policjantów z Lipowa tak się u nas spodobała, że zapisujemy czytelników w kolejkę. To bardzo cieszy.

Warto wiedzieć

Katarzyna Kwiecińska od ponad 20 lat pracuje jako bibliotekarz. Promuje czytelnictwo, prowadzi Dyskusyjny Klub Książki, organizuje spotkania autorskie. Latem organizuje zajęcia dla dzieci.
Lubi każdy gatunek literatury, pod warunkiem, że jest dobry. Jako nastolatka zaczytywała się powieściami Haliny Popławskiej, a teraz chętnie sięga po kryminał skandynawski. Lubi koty, a odpręża ją praca w ogrodzie. Jest też przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich w Wielgiem.