Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książki nie są tak medialne jak telewizyjne seriale

Redakcja
Aneta Jadowska w tym roku otrzymała od prezydenta Michała Zaleskiego medal Thorunium
Aneta Jadowska w tym roku otrzymała od prezydenta Michała Zaleskiego medal Thorunium Jacek Smarz
Rozmowa z ANETĄ JADOWSKĄ, która w marcu wydaje czwarty tom rozgrywającej się w Toruniu powieści o przygodach wiedźmy Dory Wilk

Co Pani zrobiła ze Złotą Karetą „Nowości”?
[break]

Cały czas stoi na półce. Czeka, aż mój mąż znajdzie chwilę, aby wywiercić dziurę w ścianie. Wtedy ją zawieszę. Jeśli to teraz przeczyta, to może wreszcie to zrobi (śmiech).

Tydzień temu tropem „Nowości” podążyły władze Torunia, które postanowiły przyznać Pani medal Thorunium. To w jakiś sposób motywuje do pracy czy nie?

Nigdy tak o tym nie myślałam. To miłe, że ktoś cię docenia. Daje poczucie, że to, co robisz, nie idzie w próżnię i powoduje jakiś odzew. Oddolny ruch zadowolenia pod postacią dowodów sympatii dociera do mnie za pośrednictwem internetu lub podczas spotkań autorskich. Miło, że jest jeszcze coś takiego jak odgórny ruch zadowolenia. Nie ukrywam, że te wszystkie nagrody mają dla mnie jeszcze dodatkowe znaczenie. Cieszą moich rodziców. Bardzo długo miałam problem, aby im wytłumaczyć, co chcę robić w życiu.

Dlaczego?

Zazwyczaj wszyscy słyszą od dziecka, że chce zostać pisarzem, aktorem... Rodzice są przerażeni, jak bardzo jest to odległe od ich wymarzonego standardu: dom, rodzina, dzieci, praca, etat. Dzięki tym wyróżnieniom udowadniam moje mamie, że plan, który sobie założyłam, nie była taki do końca szalony.

W Pani rodzinnym mieście, Przedborzu, wiedzą, jak ich pisarkę hołubią w Toruniu?

(Śmiech). Podobno na forum miasta była dyskusja na temat „Jak to jest, że Toruń pierwszy uhonorował Jadowską?”. W Przedborzu wiedzą, czym się zajmuję, ale nie odnoszę wrażenia, aby było to dla nich bardzo ważne. Z Przedborza pochodzi też Aldona Orman, aktorka znana z „Klanu”, a także Dorota Czaja, Miss Polski Nastolatek, tancerka i aktorka znana z „Tancerzy”. Książki zawsze będą mniej medialne niż telewizja.

Gdyby mieszkała Pani w innym mieście niż Toruń, to - poza tym, że akcja powieści rozgrywałaby się w innych lokalizacjach - miałoby to przełożenie na fabułę? Pamiętam, że czekając na spóźniający się autobus linii nr 13 wpadła Pani na pomysł cyklu o Dorze Wilk.

Kiedy przyjechałam do Torunia na studia, zawsze wydawało mi się, że to miasto jest poza rzeczywistością. Łatwo uwierzyć, że istnieje tu magia. Wynika to trochę z tego nieśpiesznego trybu życia. Można uwierzyć, że pewne rzeczy, które dotyczą całej reszty kraju, tu nie obowiązują.

Czyli które?

Możesz być biednym studentem, ale stać cię, aby z przyjaciółmi wynająć luksusowe mieszkanie w centrum. To jest magia (śmiech). Wiele rzeczy zaskakiwało mnie od samego początku. Drobiazgi. Wystarczy zajrzeć w zwykłą bramę, aby trafić na wyjątkowo śliczne podwórko. Wystarczy, chodząc po starówce, podnieść nieco głowę, aby dostrzec niezwykłą sztukaterię. To zderzenie czegoś zupełnie normalnego z czymś niezwykłym, czającym się tuż za rogiem, jest dla mnie fascynujące. Murale z aniołami, figurki postaci czytających książki... To przykuwa uwagę. Moja 3-letnia siostrzenica zapytała mnie podczas spaceru, czy one ożywają, kiedy zapada ciemność. Dzięki temu wszystkie historie w Toruniu wymyślają się prawie same.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska