Jeszcze niedawno wydawało się, że los stacji kolejowej jest przesądzony, koleje gotowe były jej budynek rozebrać. Zmieniły jednak zdanie, na kolejowe ruiny łakomym wzrokiem patrzy kilka firm.
<!** Image 2 align=none alt="Image 168452" sub="Na Dworcu Północnym trwa wyścig z czasem oraz z dewastującymi jego resztki wandalami Fot. Adam Zakrzewski">Dworzec Północny umiera bardzo powoli. Opuszczony, przez długie lata opierał się wandalom, był świadkiem rozbiórki sąsiadujących ze stacją magazynów kolejowych, przetrzymał kilka pożarów i czekał na lepsze czasy. Kiedy wszystko wskazywało na to, że się wreszcie doczekał, bo spółka odpowiedzialna za nieruchomości PKP w końcu zdecydowała się go wydzierżawić, w budynku wybuchł pożar, który ostatecznie zamienił go w ruinę.
Stuletnia historia stacji dobiegła końca, zarządcy doszli do wniosku, że stację będzie trzeba rozebrać. Nie, to jeszcze nie koniec! PKP nadal szukają zainteresowanych, tym razem mówią jednak m.in. o sprzedaży. Do szczęśliwego zakończenia sprawy droga może być jednak jeszcze daleka, przede wszystkim ze względu na przeszkody prawne.
<!** reklama>- Niestety, budynek dworca Toruń Północ położony jest na działce, na której znajdują się również inne środki trwałe: budynek byłej kuźni, budynek mieszkalny, plac za- i wyładunkowy, tory i rozjazd - tłumaczy Agnieszka Czubala, rzeczniczka gdańskiego Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP SA. - W związku z powyższym w styczniu tego roku wszczęto procedurę zmierzającą do wydzielenia działki wraz z przedmiotowym budynkiem. Niemniej jednak procedura ta może okazać się długotrwałą z uwagi m.in. na to, że działka usytuowana jest w terenie zastrzeżonym ze względu na obronność i bezpieczeństwo państwa, ponadto znajduje się w umowie dzierżawy zawartej z PKP PLK S.A. Po pomyślnym zakończeniu tej procedury firma, która nabyłaby przedmiotową nieruchomość, mogłaby mieć kluczowy wpływ na jej przyszłość i wizerunek.
Jeśli jednak procedura nie zakończy się pomyślnie, wyrok śmierci na budynku zostanie wykonany. W zasadzie stopniowo wykonywany jest przez cały czas, bardzo prowizoryczne zabezpieczenia nie są w stanie skutecznie ochronić położonej na uboczu opuszczonej nieruchomości. Trzeba więc się spieszyć, zanim wystawiony na sprzedaż budynek całkiem nie zniknie. Przy odrobinie dobrej woli z jego zbyciem nie powinno być problemów, kupców specjalnie szukać nie trzeba. Ofertą, nawet w sytuacji, gdy dotyczy ona obiektu zniszczonego przez ogień, zainteresowanych jest kilka firm.
- O ile PKP przedstawią rozsądne warunki, chętnie przystąpimy do rozmów - mówi Krzysztof Krakowski, właściciel firmy budowlanej Krakowscy, która wcześniej chciała budynek stacji od PKP wydzierżawić. Umowa miała zostać ostatecznie podpisana w ubiegłym roku, jednak firma uznała przedstawione jej zasady dzierżawy za całkowicie nieopłacalne.
WARTO WIEDZIEĆ
- Budynek stacji ma 106 metrów kwadratowych powierzchni, znajduje się w nim pięć pomieszczeń użytkowych oraz jedno sanitarne.
- Stacja pochodzi z początków XX wieku, była przystankiem na otwartej w 1910 roku linii kolejowej do Czarnowa.
- Do lat 90. zatrzymywały się jeszcze przy niej pociągi pasażerskie kursujące na linii Toruń-Unisław.
- Później Dworzec Północny był już tylko punktem przeładunkowym, aż wreszcie stał się tylko punktem na mapie.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?