Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto się boi Traktu Leśnego?

Krzysztof Lietz
Pomysł lansowany przez Marka Olszewskiego, wójta gminy Lubicz wydaje się logiczny, ale ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników.

Pomysł lansowany przez Marka Olszewskiego, wójta gminy Lubicz wydaje się logiczny, ale ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników.

Po oddaniu toruńskiego odcinka autostrady A1 wraz z węzłem „Lubicz” sytuacja na drogach tej miejscowości oraz na krajowej „10”, którą codziennie do Torunia dojeżdżają setki, jeśli nie tysiące osób wcale się nie poprawiła. Korki na „10” to poranna i popołudniowa zmora wszystkich kierowców.

- I dlatego mamy pomysł, aby przynajmniej w części im ulżyć i odciążyć tę trasę - przekonuje Marek Olszewski, wójt gminy Lubicz. - Proponujemy budowę na tym odcinku drogi alternatywnej przeznaczonej głównie dla ruchu lokalnego. Tranzyt i wielkie TIR-y niech sobie dalej jeżdżą tak, jak dotąd.<!** reklama>

Wjazd na „10” w Obrowie

Według wójta Olszewskiego, wspomniana trasa powinna omijać węzeł autostradowy i cały lubicki fragment drogi krajowej nr 10. Z Torunia wyjeżdżałoby się z ronda u zbiegu ul. Olimpijskiej i Konstytucji 3 Maja, Traktem Leśnym do Małgorzatowa do istniejącego już wiaduktu nad A1, w kierunku Nowej Wsi do istniejącej drogi wojewódzkiej 657, skrajem lasu i istniejącą przecinką do wsi Zawały w gminie Obrowo i tu wjeżdżałoby się na „10”.

- Wykorzystalibyśmy istniejące już fragmenty dróg, wiadukt autostradowy, ale trzeba by zbudować most przez Drwęcę - mówi Marek Olszewski. - Koszt całego przedsięwzięcia oceniamy na około 32-33 miliony zł.

Rozwiązanie z drogą alternatywną wobec krajowej „10” dla ruchu lokalnego wydaje się sensowne, ale do jego wdrożenia droga jest jeszcze długa. - Szczerze mówiąc, to niestety dziś jedynie koncepcja wójta gminy Lubicz - przyznaje Marek Olszewski.

Cała wspomniana trasa miałaby około 9,5 km. Dotąd największe kontrowersje budzi w niej około 2-kilometrowy Trakt Leśny znajdujący się w granicach administracyjnych Torunia, biegnący na wschód od osiedla Na Skarpie. O budowie traktu mówi się w mieście od 2000 roku, ale kilka lat temu wszystko zostało zablokowane przez grupę mieszkańców tego osiedla, którzy jasno twierdzą, że nie pozwolą, aby przez las, który jest terenem rekreacyjnym mieszkańców Skarpy, biegła taka droga.

Wójt nie odpuszcza

W tej sytuacji toruński Miejski Zarząd Dróg, który wcześniej przygotowywał się do budowy Traktu Leśnego, odpuścił. - Dziś gotowa już dokumentacja na tę drogę zdezaktualizowała się - mówi Stefan Kalinowski, wicedyrektor MZD. - W tegorocznym budżecie nie ma ani złotówki na tę inwestycje.

O ile Toruń odłożył Trakt Leśny do zamrażarki, to wójt Olszewski pomysłu drogi alternatywnej nie odpuszcza. W listopadzie 2011 r. spotkał się w tej sprawie z przedstawicielami urzędu marszałkowskiego, wojewódzkiego, GDDKiA, Torunia i powiatu toruńskiego, gminy Obrowo i leśnikami.

- Wszyscy oni poparli zasadność szybkich działań w sprawie budowy około 10 km trasy alternatywnej dla odciążenia odcinka drogi nr 10 przebiegającej przez Lubicz - mówi wójt Olszewski. - W Toruniu panuje jakaś psychoza, jeśli chodzi o Trakt Leśny. W mieście jest wiele dróg biegnących przez tereny leśne, a tylko ta budzi tak wielkie emocje. Żeby nam nie przeszkadzać, wystarczy tam połączyć porządną drogą istniejące już obiekty, rondo i wiadukt nad autostradą. Z resztą będziemy sobie radzić sami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska