Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto truje przy ul. Chrzanowskiego? "Tutaj nie da się oddychać!" - alarmują ludzie

Małgorzata Oberlan
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Kto truje przy ul. Chrzanowskiego? "Tutaj nie da się oddychać!" - alarmują ludzie. Narzekają na bezskuteczność kontroli. Słusznie?

- To zdjęcie (poniżej) nie oddaje ogromu dymu, puszczanego z kominów firm przy ul. Chrzanowskiego, że już o smrodzie nie wspomnę. Kłęby czarnego, smolistego dymu gryzącego w oczy i drażniącego śluzówkę wydobywają się każdego dnia z tych firmowych kominów - alarmuje przedstawicielka mieszkańców.

Kto truje przy ul. Chrzanowskiego?
Kto truje przy ul. Chrzanowskiego?

Torunianka wspomina, że Straż Miejska była już tu z kontrolą kilkukrotnie, ale nic to nie dało, ponieważ najwyraźniej w tych godzinach, kiedy była kontrola, w piecu był już tylko węgiel. - W związku z tym właściciel zakładu pokazał pewnie papiery, że wszystko jest legalnie i na tym koniec. Sprawa zamknięta. Tymczasem trzeba tu być między godziną 6.00 a 7.30 rano, kiedy jest rozruch pieców. I wtedy trzeba zobaczyć, co się dzieje i co wychodzi kominem. Na ulicy Chrzanowskiego nie da się oddychać! - podkreśla kobieta i prosi o zajęcie się sprawą.

Zobacz także: Święta na drogach naszego regionu. Podsumowanie policji

Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu przekazuje, że w bieżącym roku dzielnicowi przy ulicy Chrzanowskiego dokonali 6 kontroli palenisk w firmach zlokalizowanych przy tej ulicy. Efekty? Dwa mandaty karne.

- Jednocześnie 15 stycznia br. jedno zgłoszenie, dotyczące wskazanej firmy z ul. Chrzanowskiego i „olbrzymiej ilości spalin, która przedostaje się do środowiska” przekazaliśmy zgodnie z kompetencją do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska - dodaje Jarosław Paralusz.

Rzecznik toruńskich municypalnych zwraca też uwagę na to, że samo zdjęcie z dymiącym kominem to tak naprawdę niewiele.

- Wykonanie dokumentacji fotograficznej dymu wydobywającego się z komina nie zostanie uznane przez sąd za wiarygodny materiał dowodowy, ponieważ ani gęstość, ani kolor dymu nie jest jednoznaczne z tym, że dochodzi do spalania odpadów - podkreśla Jarosław Paralusz.

„Nowości” postanowiły zatem sprawdzić, co stało się ze sprawą dymiącego firmowego komina, którą Straż Miejska przekazała WIOŚ-owi. Oto, jakie wyjaśnienia otrzymaliśmy.

Jadłodzielnia na targowisku Manhattan czynna jest  24 godziny na dobę. Jadłodzielnia przy ulicy Waryńskiego 19 - identycznie, działa całą dobę. Natomiast jadłodzielnia studencka w Domu studenckim nr 3 przy ulicy Moniuszki czynna od godziny 7.00 do 20.00. - Możecie w każdej chwili dostarczyć nadmiar jedzenia. Spakowanego i opisanego - zachęcają organizatorzy jadłodzielni w Toruniu.Zobacz też:Ile czasu codziennie marnujesz?NowosciTorun

Zostało Wam jedzenie po świętach? Jadłodzielnie w Toruniu cz...

- Zgłoszenie dotyczyło zanieczyszczenia środowiska przez firmę AGAD przy ul. Chrzanowskiego. W związku z wnioskiem o interwencję, tutejszy Inspektorat przeprowadził dwukrotnie niezapowiedziane kontrole przedmiotowego zakładu - informuje Adam Nadolski, kierownik działu inspekcji w toruńskiej delegaturze WIOŚ.

Inspektorzy ustalili, że eksploatowany w firmie AGAD kocioł przeznaczony do spalania biomasy, opalany był kawałkami drewna i trocinami. - Zwiększone dymienie występuje podczas rozruchu kotła przez kilka minut oraz po załadunku do kotła większej partii trocin. Kontrolerzy nie wyczuli duszącego dymu, charakterystycznego dla spalania odpadów. Nie stwierdzili również nieprawidłowości w sposobie eksploatacji kotła oraz gromadzenia i spalania odpadów - podkreśla Adam Nadolski.

Zgodnie z procedurą, Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska o wynikach kontroli powiadomił zainteresowaną stronę.
Wyniki tej kontroli jakoś mieszkańców i pracowników z ulicy Chrzanowskiego nie uspokoiły. Przesadzają, czy kontrole trzeba w tej okolicy powtórzyć?

Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu, przypomina:

- Należy wyraźnie wskazać, że przedmiotem realizowanych przez nas kontroli jest materiał spalany w palenisku. W przypadku stwierdzenia spalania odpadów, funkcjonariusze mogą zastosować postępowanie mandatowe lub skierować wniosek o ukaranie do sądu. W przypadku spalania dozwolonych paliw, m.in. węgla, drewna lub paliw niskiej jakości jak np. miał czy muł węglowy, brakuje podstaw do zastosowania sankcji karnych. Nawet w sytuacji, kiedy to spalanie powoduje znaczne zadymienie. Bardzo często spotykamy się w Toruniu ze spalaniem dozwolonych paliw o bardzo złej jakości, których proces spalania daje takie same efekty wizualne i zapachowe jak spalanie odpadów. Jest to oczywiście również przyczyną powstawania smogu, jednak przepisy dopuszczają spalanie niskiej jakości paliw. Nie negujemy faktu zadymienia i zapachów odczuwanych przez mieszkańców, jednak jeśli ich przyczyną jest spalanie dozwolonych paliw, to nie mamy możliwości zakazania ich spalania.

Polecamy:

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska