Kto wyciął drzewa przy ulicy Gagarina? Zobacz zdjęcia

- W imieniu własnymi i innych starszych lokatorów chciałabym prosić o pomoc - podkreśla mieszkanka ulicy Gagarina. - Spółdzielnia Mieszkaniowa „Kopernik” jak zaczęła nam wycinać drzewa, tak przestać nie może. Nawet w sylwestra dwa wycięła, potem kolejne. Na szczycie bloku przy Gagarina 76-78-80 rosła piękna 40-letnia topola. Nie ma już jej. Niby ławeczkę nam ustawili, ale klon przy niej wycięli.

Lokatorzy wyliczają, że dwa lata temu zniknęły trzy duże drzewa, a w ostatnim okresie aż sześć.

- Dlaczego zabierają się właśnie za piękne stare drzewa? Wytłumaczeniem jest zapewne zagrożenie, które rzekomo stwarzały. Zarówno mnie, jak i sąsiadów takie wyjaśnienia jednak nie przekonują. Obok stoją bloki wojskowe i spółdzielni „Geofizyka”. Tu też rosną drzewa, ale nikt ich nie wycina w pień, tylko przycina. Kto więc decyduje o tym, że na jednym terenie, w pewnych miejscach mogą rosnąć stare drzewa a w innych już nie? Gdy nadejdzie wiosna i lato, nie będzie u nas przy czym usiąść - martwi się Czytelniczka.

Czytaj także: Jaka zmiana czeka toruńskie parki?

Co na to SM „Kopernik”?

- Już skończyliśmy wycinkę przy Gagarina - mówi Jarosław Kilkowski, kierownik administracji SM „Kopernik”. - W sobotę usunięto ostatnie drzewo. Wierzba, która pochylała się nad chodnikiem i placem zabaw, była cała spróchniała. W pierwszej kolejności do wycinki poszły topole, bo są bardzo wysokie, uginają się pod wpływem wiatrów, pękają, łamią się. Stanowią największe zagrożenie. Dramatyczną sytuację mieliśmy z takim drzewem przy Bema. Topole masowo były sadzone wiele lat temu, bo szybko rosną. Poza topolami wycinane są też wierzby. Żadnego szlachetnego, zdrowego drzewa nikt nie tknął. Ostatnia wycinka drzew skumulowała się, stąd może takie odczucia mieszkańców. Drewno, które po wycince zabiera firma zajmująca się zielenią, nie nadaje się nawet do palenia w piecu. Jest spróchniałe, niskokaloryczne.

Obejrzyj także: Wycinka drzew przy ul. Antczaka

Aby mogło dojść do wycinki, musi być na to zgoda. W tym wypadku - Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta.

- Właściciel nieruchomości jest odpowiedzialny m.in. za zieleń na niej rosnącą. Jeśli jakieś drzewo na jego terenie stanowi zagrożenie, musi wystosować wniosek o zgodę na jego wycinkę - tłumaczy Jolanta Swinarska, p.o. dyrektora Wydziału Środowiska i Zieleni. - Zawsze oglądamy drzewa, sprawdzamy. Z reguły dajemy zezwolenia. Często stare drzewa wydają się pełne witalności, a są spróchniałe i trzeba z nich rezygnować. Po wycince drzewostan musi być uzupełniony, dlatego przeważnie nakazujemy tzw. kompensację.

Pogotowie reporterskie czynne jest w redakcji przy ulicy Podmurnej 31 od poniedziałku do piątku w godzinach 13-16, tel. 56 611 81 33.

Sprawdź: Gdzie w Kujawsko-Pomorskiem można pojechać na narty? Cennik i godziny otwarcia

NowosciTorun