Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zarobił na Euro?

Aleksandra Grzona
Po tym, jak piłkarskie szaleństwo dobiegło końca, przyszedł czas na podsumowania. Sprawdziliśmy, kto w naszym mieście na piłce zarobił, a kto i ile musiał wydać?

Po tym, jak piłkarskie szaleństwo dobiegło końca, przyszedł czas na podsumowania. Sprawdziliśmy, kto w naszym mieście na piłce zarobił, a kto i ile musiał wydać?

<!** Image 2 align=none alt="Image 192374" sub="W strefach kibica pokazaliśmy, że potrafimy kulturalnie dopingować [Fot.: Anita Etter]">Niewątpliwie najbardziej znaczącym elementem świętowania sportowych rozgrywek były utworzone w naszym mieście tzw. strefy kibica.

Pierwsza, znajdująca się na stadionie Olimpii Grudziądz, funkcjonowała przez cały czas trwania mistrzostw, oferując możliwość oglądania meczów na telebimie, występy artystyczne, a także rozrywkę dla najmłodszych i gastronomię. Aby jednak skorzystać z atrakcji podczas gry polskiej drużyny, należało wykupić bilet wstępu kosztujący czterech złotych.

<!** reklama>- O imprezie było przecież wiadomo od dawna, więc miasto miało czas na zagospodarowanie na ten cel odpowiedniej sumy pieniędzy. Cztery złote to, co prawda, nieduży wydatek, ale pewnie można było go uniknąć, tym bardziej że na ogół to niejedyna cena, jaką na dobrą zabawę musiał uiścić kibic. Do tego dochodziło też jedzenie, które tanie nie było, bo np. mała kiełbasa z grilla kosztowała aż osiem złotych - podaje pan Sławomir, który na stadionie obejrzał mecz inaugurujący mistrzostwa. - Kibice więc tracili a zyskało jak zwykle miasto.

Jak się jednak okazuje, niewiele.

- Organizacja strefy kibica wyniosła ok. 22 tys. złotych. Na sumę składały się koszty obsługi osobowej, ochrony i utrzymania, licencji i opłat radiowo-telewizyjnych oraz nagród konkursowych - wymienia Paulina Barańska, asystentka zarządu MPGN w Grudziądzu.

Informuje przy tym, że w zamian za pomoc wolontariuszy PCK, spółka dodatkowo zdecydowała się na zakup specjalistycznego sprzętu dla organizacji za kwotę 2,5 tys. złotych.

Łączny zwrot kosztów wyniósł natomiast 10 tys. złotych.

- Były to pieniądze za reklamy wyświetlane na telebimie, ze sprzedaży biletów i od sponsorów - dodaje.

Kolejne miejsce, gdzie wspólnie można było kibicować naszym podczas meczu z Rosją, zostało utworzone nad Wisłą.

- Przedsięwzięcie kosztowało nas 40 tys. złotych. Warto dodać, że miasto przygotowało również foldery i gadżety związane z mistrzostwami, które rozdawano podczas targów w Berlinie - informuje Magdalena Jaworska-Nizioł, rzeczniczka prasowa prezydenta miasta.

Byli jednak też tacy, którzy na Euro zyskali. Z pewnością można do nich zaliczyć właścicieli grudziądzkich pubów i restauracji.

- W czasie transmisji meczów nasz lokal pękał w szwach. Stworzyliśmy klientom możliwość oglądania rozgrywek zarówno w budynku, jak i w ogródku piwnym. Ponadto współdziałaliśmy z Kampanią Piwowarską Tyskie, dzięki czemu mogliśmy zaoferować kibicom promocje i drobne gadżety, a to z kolei przekładało się na utarg - przyznaje Kamila Wyłupska, kierowniczka restauracji „Przystanek”, znajdującej się na Rynku. - Najwyższą sprzedaż odnotowaliśmy w przypadku alkoholu. Dzięki imprezie zarobiliśmy dwa razy, a może nawet więcej niż zwykle.

Czy jednak do zadowolenia zarządzających lokalami, przyczynili się również zagraniczni kibice?

- Na początku czerwca nasz punkt odwiedzili Irlandczycy, którzy przyjechali na Euro. W Gdańsku kupili rowery i na nich zwiedzali pobliskie miasta. Była to jedyna grupa obcokrajowców, która pojawiła się w czasie mistrzostw - podaje Magdalena Brudniewicz z Informacji Turystycznej w Grudziądzu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska