Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś złożył donos na Iwonę Hartwich. Zarzuca jej, że źle opiekuje się swoim synem

Joanna Maciejewska
Joanna Maciejewska
Bartek Syta
Iwona Hartwich, kandydatka do sejmu i liderka ubiegłorocznego protestu osób niepełnosprawnych w sejmie, spodziewa się wizyty pracownika opieki społecznej. Powód? Ktoś złożył donos, że źle opiekuje się swoim synem Jakubem.

Iwona Hartwich z Torunia w ubiegłym roku przez czterdzieści dni protestowała w sejmie walcząc o prawa osób z niepełnosprawnościami. Jest też kandydatką w wyborach do sejmu z list Koalicji Obywatelskiej. Kilka dni temu została poinformowana, że czeka ją kontrola ze stromy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Toruniu.

- Pracownik socjalny poinformował mnie, że otrzymali donos o tym, że rzekomo źle opiekuję się swoim niepełnosprawnym synem Jakubem – mówi Iwona Hartwich. - Nie widziałam jeszcze treści donosu i nie mogłam dowiedzieć się kto, go wysłał. Dla mnie jest to sytuacja co najmniej niedorzeczna i dziwna.

Jak podaje portal praca.pl przeciętne zarobki w Państwowej Straży Pożarnej wynoszą około 2 775 zł brutto, przy czym najwyższa pensja może wynosić mniej więcej 4 480 zł brutto. Do pensji zasadniczej strażakom przysługuje też dodatek za stopień.CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYCH STRONACH >>>>>Zobacz także: Praca w gastronomii w Toruniu: gdzie i za ile? Znamy STAWKI

Zarobki w Straży Pożarnej. Ile zarabia strażak? Sprawdź stawki

Spotkanie z pracownikiem socjalnym, który przeprowadzi wywiad z Iwoną Hartwich, zostało umówione na 15 października. Torunianka ma nadzieję, że wtedy będzie mogła zapoznać się z treścią donosu i dowiedzieć się kto, go wysłał. Podczas spotkania obecny ma być także jej syn – Jakub Hartwich, który w obecnej kadencji jest toruńskim radnym.

- Chciałabym się dowiedzieć, czego dotyczy donos i kto go złożył. Donos odbieram jako pomówienie mojej osoby, ponieważ rzetelnie wypełniam swoje obowiązki. Nie mam żadnych obaw w związku z tym spotkaniem – zaznacza Iwona Hartwich.

Iwona Hartwich zaznacza także, że od pracownika socjalnego usłyszała, że wywiad w rodzinach wychowujących niepełnosprawne dziecko jest normą i powinien być przeprowadzany raz na pół roku. - Zabiegałyśmy o to w swoich postulatach – przypomina Iwona Hartwich, dodając, że przez osiem lat nikt w jej domu na takim wywiadzie się jednak nie pojawił.

Ministerstwo Infrastruktury uważa, że koszty związane ze zmianą nazw węzłów autostradowych pod Toruniem powinien  ponieść samorząd.Serial z nazwami węzłów autostradowych pod Toruniem trwa od lat. Wydaje się, że im więcej ma odcinków, tym jego fabuła staje się bardziej absurdalna. Podróżni, którzy korzystają z autostrady A1 nadal nie mogą skręcić do Torunia, korzystając z węzła „Toruń-Północ” czy „Toruń-Wschód”, ponieważ wciąż węzły te noszą nazwy „Turzno” i „Lubicz”. Pod tym względem jesteśmy ewenementem na drogowej mapie kraju. CZYTAJ DALEJ >>>>>>Zobacz także: Restauracje po Kuchennych Rewolucjach. Co i za ile zjesz w Toruniu i regionie w lokalach, które odwiedziła Magda Gessler? Zobacz menu!

Zmiana nazw węzłów autostradowych pod Toruniem. Kto powinien...

W związku z ochroną danych osobowych, toruński MOPR nie mógł udzielić nam żadnych informacji w sprawie Iwony Hartwich.
- Procedury mówią, że domy, w których jest osoba niepełnosprawna (niezależnie czy dziecko czy osoba dorosła) standardowo sprawdzane są raz na pół roku na wniosek Toruńskiego Centrum Świadczeń Rodzinie, które wypłaca świadczenia opiekunom – informuje Bożena Miller, rzecznik prasowy MOPR w Toruniu.

Iwona Hartwich zastanawia się, czy zawiadomienie, które wpłynęło do toruńskiego MOPR-u związane jest ze wspomnianym protestem i kandydowaniem w wyborach do sejmu.

- To jest kuriozum wszystkiego, to tak jakby to było celowe działanie – mówi Iwona Hartwich. - Nie wiem co może mieć na celu – zdyskredytowanie mnie, może utrudnienie życia? Mam takie przypuszczenia, że to może być próba zamknięcia naszych ust w działalności na rzecz osób niepełnosprawnych, bo bez względu na to, czy zostanę posłem czy nie, to z walki o prawa osób z niepełnosprawnościami nie zrezygnuję. Upatruję w tym działaniu tego, że ktoś jest strasznie nieprzychylny tym naszym działaniom.

Największe hity żużlowego sezonu transferowego. Zobacz!

Iwona Hartwich nie jest jedyną z osób protestujących w ubiegłym roku w sejmie, które czeka kontrola ze strony opieki społecznej.

- Podobnej wizyty spodziewa się także moja koleżanka, która również protestowała w sejmie i podobnie jak ja wychowuje niepełnosprawne dziecko – dodaje Iwona Hartwich.

Marzena Stanewicz spodziewa się wizyty pracownika socjalnego 16 października. – Nie wiem, o co chodzi, nie chciano mi powiedzieć. Ale obie z Iwoną podejrzewamy, że powodem nagłego zainteresowania mną może być fakt, że kiedy protestowałam w Sejmie, nie opiekowałam się moim synem – mówiła Marzena Stanewicz na łamach Wysokich Obcasów.

Flash Info - najważniejsze informacje z Kujaw i Pomorza

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska