Ktoś zniszczył lustro na skrzyżowaniu, a ktoś inny ukradł znak i przyciski

[break]
- Jestem mieszkańcem ulicy Kasztanowej w Toruniu - mówi Czytelnik. - Kiedyś na wyjeździe z ulicy Wschodniej na Skłodowskiej-Curie było lustro. Owalne i w ramie. Dokładnie w miejscu, gdzie tory tramwajowe przecinają Wschodnią.

Jak zaznacza nasz rozmówca rok temu lustro zniknęło. Mężczyzna podejrzewa, że zostało zniszczone lub skradzione. A widoczność znacznie się pogorszyła. Nie widać, czy tramwaj jedzie. Często dochodzi w tym miejscu do kolizji. Ostatnio zdarzyła się stłuczka autobusu z tramwajem. Na przystanku stoi wiata, która dodatkowo przysłania widoczność.

Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu nie jest pewna, czy w tym akurat miejscu lustro było, ale obiecuje to ustalić.

- Sprawdzimy, czy było i co się z nim stało. Jeśli jest potrzebne, postaramy się je tam umieścić. W minionym roku uzupełniliśmy wiele luster - zaznacza rzecznik MZD. - Niestety, zaobserwowaliśmy wzrost aktów wandalizmu.

W ubiegłym roku na toruńskich drogach najczęściej niszczone były znaki drogowe. Wandale nie oszczędzali także przydrożnych luster, przycisków wzbudzających sygnalizację dla pieszych i drzwiczek zabezpieczających zasilanie sygnalizacji świetlnej. Drogowcy podsumowali minione 12 miesięcy. Lustra drogowe skutecznie poprawiają bezpieczeństwo nie tylko skrzyżowaniach, ale i parkingach i w garażach podziemnych. Jest ich coraz więcej na toruńskich ulicach.

Niestety,gdy jednym służą, to drugim przeszkadzają. Tylko w 2015 roku uszkodzono 30 luster. Wymiana jednego to koszt ok. 420 złotych. Najczęstszą z interwencji drogowców była naprawa znaków drogowych. Obejmowała m.in. prostowanie słupków, czyszczenie tarcz zamalowanych graffiti. MZD podjęło 750 takich działań. Przekręcenie znaku, czy zamalowanie go farbą stwarza realne zagrożenie w ruchu drogowym, zwłaszcza jeśli są to znaki ostrzegawcze. Dlatego drogowcy dokonują systematycznych objazdów, aby szybko interweniować.

W statystykach zniszczeń wysoką pozycję zajmują tablice z nazwami ulic, które są krzywione lub kradzione. Z tego powodu tylko w 2015 roku MZD interweniował 50 razy.

Wandale nie oszczędzają też przycisków przy sygnalizacjach na przejściach dla pieszych. W ubiegłym roku osiem wymagało wymiany. Konieczna była też naprawa zniszczonych daszków, chroniących sygnalizację i zapewniających kierowcom dobrą widoczność. Wymieniono ich 30, a 11 razy uzupełniano zniszczone drzwiczki zabezpieczające dostęp do zasilania sygnalizacji.