Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś zniszczył nawierzchnię ulicy na toruńskiej starówce

Justyna Wojciechowska-Narloch
Niebieskie ślady opon nie dają się zmyć z ul. Mostowej
Niebieskie ślady opon nie dają się zmyć z ul. Mostowej Jacek Smarz
Nie wiadomo ani kto, ani kiedy tak oszpecił asfalt i bruk na ul. Mostowej. Fakty są takie, że widnieją na nich błękitne ślady opon. MPO już raz szorowało nawierzchnię, ale z mizernym skutkiem.

Niebieskie ślady pojawiły się na reprezentacyjnej ul. Mostowej mniej więcej przed tygodniem. W każdym razie wtedy zauważył je pan Zdzisław, mieszkaniec ul. Kopernika, który po starówce spaceruje ze swoim psem.
[break]
- Ślady zaczynają się za hotelem Spichrz i ciągną się w górę ku ulicy Szerokiej. Wygląda to tak, jakby jakiś kierowca wjechał w rozlaną olejną farbę, nie zauważył tego i jechał dalej - opowiada Czytelnik.
- Zniszczony jest nie tylko asfalt, ale również piękne granitowe kamienie za skrzyżowaniem Mostowej z Ciasną. To naprawdę okropne, że ktoś zrobił coś takiego. Powinien ponieść surową karę - uważa nasz rozmówca.
Skąd błękitne ślady wzięły się na ulicy, dziś trudno ustalić. Być może było tak, jak sugeruje nasz Czytelnik. Niestety, możliwe też, że ktoś celowo zabrudził Mostową. Wtedy byłby to już czyn chuligański.
O pomalowanym asfalcie i kostce brukowej wiedzą już w Miejskim Zarządzie Dróg. Jego pracownicy zlecili nawet MPO wyczyszczenie nawierzchni.

- Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale ekipa sprzątająca użyła profesjonalnego sprzętu: specjalnych szczotek i preparatów. Kolor niebieski na ulicy stał się w skutek tego tylko trochę mniej niebieski. Ślady pozostały – tłumaczy Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka MZD w Toruniu. - Będziemy nadal próbować wyczyścić zniszczoną nawierzchnię, choć na pewno nie da się tego zrobić przy użyciu tradycyjnych metod.
To, co zdarzyło się przy ulicy Mostowej, to raczej rzadkość.
Częste są natomiast przypadki zanieczyszczania bruku rozlanymi napojami, piwem, lodami czy jedzeniem spożywanymi w biegu. Do kłopotliwych plam należą także te z oleju pozostawiane przez parkujące auta.

Czytelnicy sygnalizują
- Jestem oburzona sposobem doręczania przesyłek sądowych. Mieszkam w Silnie. Kurier zostawił dla mnie taką przesyłkę w Brzozówce. Nie dysponuję samochodem. Żeby ją odebrać, muszę pojechać autobusem do Torunia, a stamtąd kolejnym do Brzozówki. To chyba jakaś kpina - skarży się Czytelniczka.
- Denerwują mnie piesi, którzy ze ścieżek rowerowych robią sobie chodniki. To niebezpieczne. Skoro policja potrafi karać rowerzystów, to może zwrócić też uwagę na pieszych - mówi Czytelnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska