Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ktoś znów zbezcześcił pomnik przy cmentarzu na Glinkach

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Zbezczeszczony w niedzielę pomnik na Glinkach został już uporządkowany
Zbezczeszczony w niedzielę pomnik na Glinkach został już uporządkowany Jacek Smarz
Na monumencie ku czci żołnierzy Armii Czerwonej pojawiły się barwy Ukrainy i Polski. To bezsensowna demonstracja. Na cmentarzu wojennym, poza Rosjanami, spoczywają przecież również Ukraińcy i Polacy.

Flaga Ukrainy oraz biało-czerwona polska szachownica zostały na pomniku ofiar niemieckiego obozu na Glinkach namalowane najprawdopodobniej w ostatni weekend. To kolejny akt wandalizmu w tym miejscu. Akt solidarności z naszymi wschodnimi sąsiadami i wyraz sprzeciwu wobec odradzającego się rosyjskiego imperializmu można jeszcze zrozumieć, sposób ich wyrazu jest jednak zdecydowanie karygodny i głupi.
[break]
- Wśród ponad 14 tysięcy pochowanych tam żołnierzy radzieckich spoczywają również Ukraińcy, Żydzi czy Polacy - mówi Piotr Olecki z Muzeum Historyczno-Wojskowego w Toruniu. - W dokumentach można na ten temat znaleźć sporo istotnych informacji. Wielu z tych żołnierzy zostało wcielonych do Armii Czerwonej, ponieważ mieszkali na ziemiach włączonych do ZSRR.
Ich potomkowie przyjeżdżają do Torunia poszukując mogił swoich ojców lub dziadków. Nekropolię na Glinkach odwiedzają równie często Rosjanie, jak i Ukraińcy. W miejscu spoczynku ponad 14 tysięcy osób, które zmarły w strasznych okolicznościach, kraj pochodzenia nie jest chyba najważniejszy. Wszyscy tam pochowani są ofiarami i w żaden sposób nie należy im urągać.
Poszukiwaniem wandali zajęła się policja, skutki ich działalności we wtorek zostały uprzątnięte. Chociaż obóz, w którym podczas okupacji przetrzymywani byli żołnierze armii radzieckiej znajdował się na terenie Torunia, cmentarz leży już na terenie gminy Wielka Nieszawka i to sąsiedzi właśnie odpowiadają za jego utrzymanie.
- Odnawiamy pomniki, sprzątamy alejki, w czasie świąt zapalamy tam też znicze - wylicza Jacek Mularz, sekretarz gminy.
Cmentarz na Glinkach jest dziś w zasadzie jedynym ogólnodostępnym miejscem pamięci więźniów działającego podczas okupacji w lewobrzeżnej części Torunia niemieckiego obozu jenieckiego. Od jesieni 1939, do zimy 1945 roku okupanci zamknęli tu za drutami i bramami fortów w sumie niemal 60 tysięcy osób, m.in.: Polaków, Brytyjczyków, Francuzów, Włochów. W Toruniu przetrzymywani byli również obywatele Australii, Nowej Zelandii i Kanady. Żyli w niewoli, ale w stosunkowo cywilizowanych warunkach. Zupełnie inaczej hitlerowcy potraktowali ponad 20 tysięcy jeńców radzieckich, których zamiast w barakach, umieścili na otoczonym kolczastym płotem klepisku. Więźniowie dogorywali tu w wykopanych przez siebie jamach.
Pamięć o toruńskim obozie pielęgnują dziś wyłącznie społecznicy. Dzięki żołnierzom ówczesnej 1 Bazy Materiałowo-Technicznej przy ul. Okólnej kilka lat temu powstał pomnik jeńców brytyjskich. Znajduje się on jednak na zamkniętym terenie jednostki wojskowej, poszukujący śladów przodków przybysze z Wielkiej Brytanii zatrzymują się więc na ogół na Glinkach i swoje charakterystyczne maki pamięci zostawiają na grobach radzieckich. Dla nich szacunek dla zmarłych jest rzeczą oczywistą, a dla nas?
Podczas okupacji w Toruniu byli więzieni żołnierze różnych nacji. Włosi, o których niewiele dziś wiadomo, przetrzymywani byli przy ulicy Szubińskiej. 31 sierpnia o godz. 12.30, przy znajdującym się tam kościele bł. przy Stefana Wincentego Frelichowskiego rozpocznie się festyn parafialny. Swoje stoisko otworzą na nim współpracownicy Muzeum Historyczno-Wojskowego, którzy przygotowują sporo atrakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska