Kuchnia tatarska w Toruniu! Gotują Tatarzy, którzy uciekli z Krymu. Jakie menu i ceny?
Miłość i nowe życie
Gdy rodzina przebywała jeszcze w Białymstoku, Susana przez internet poznała Pawła. To przedsiębiorczy Ukrainiec, który w Wielkopolsce zajmował się pośrednictwem pracy. Najpierw była to znajomość na odległość. Po pierwszym spotkaniu -fascynacja. Po kolejnych - prawdziwa miłość, którą przypieczętowali małżeństwem.
POLECAMY:Luksusowe restauracje w Toruniu: co zjesz i ile zapłacisz? Przekonajcie się sami o smakach kuchni z całego świata
-"Jak ty wspaniale gotujesz!" - powtarzał mi Paweł za każdym razem, gdy przygotowywałam nasze tradycyjne dania. A przecież lepiej ode mnie gotują mama i ciocia Elmira, która dziesięć lat przepracowała w gastronomii. To Paweł jednak nas natchnął. "Załóż restaurację" - uparł się i przekonywał, że jako księgowa dam radę poprowadzić interes - wspomina Susana.
POLECAMY:Adopcja psa i kota. O co w schronisku nas zapytają?
Gdy do pomysłu przekonały się wszystkie panie z rodziny, trzeba było jeszcze wybrać miejsce. Rozważane były różne. Warszawa? Bliższy Pawłowi Poznań? A może Białystok? - Wahania znów przerwał Paweł. Opowiedział mi o Toruniu, który poznał w trakcie kilku wizyt i w którym się po prostu zakochał. Gdy tutaj przyjechałam, szybko zrozumiałam dlaczego. Miasto jest zabytkowe, urokliwe, ani za duże, ani za małe. A ludzie bardzo serdeczni - podkreśla Susana.
POLECAMY:Imprezy w Toruniu. Co, gdzie i kiedy? Koncerty, wystawy, spotkania... Sprawdź, gdzie się wybrać