W interpelacji do premiera Tuska posłanka Kempa nie zostawia suchej nitki na dobiegającym końca konkursie. "Prowadzony jest on z pogwałceniem wszelkich zasad moralnych, etycznych, kultury biznesu i dobrego obyczaju" - pisze.
Jej zdaniem "doszło do patologicznej sytuacji, kiedy (…) w konkursie o stanowisko prezesa zarządu radia swoją aplikację składa organizator konkursu, dodatkowo zasiadający w zarządzie spółki jako p.o. prezesa zarządu." Chodzi o Jarosława Kustę, członka rady nadzorczej delegowanego do pełnienia obowiązków szefa rozgłośni.
Posłanka odnosi się również do startu w konkursie Joanny Gergont-Woś, dziennikarki kieleckiej "Gazety Wyborczej", od lat piszącej o Radiu Kielce. "Bulwersującym opinię publiczną faktem jest to, iż swoją aplikację złożyła w środę 23 marca, a jeszcze we wtorek bogato opisywała konkurs, spekulując, kto znajdzie się w nowym zarządzie" - czytamy w piśmie.
Na koniec pyta premiera Donalda Tuska, "jakie podejmie kroki, aby zarówno ten jak i inne konkursy były realizowane z poszanowaniem prawa oraz wysokimi standardami moralnymi i etycznymi, a biorący w nim udział menadżerowie, nie mieli wrażenia, że instytucje państwa polskiego kpią sobie z nich".
Roman Ostrowski, przewodniczący rady nadzorczej Radia Kielce, interpelacji posłanki Beaty Kempy komentować nie chce. Jak mówi, ze względu na to, że konkurs trwa (w poniedziałek i wtorek odbędą się rozmowy z kandydatami). - Mogę przyjąć, że jest to element nacisku na radę nadzorczą. Dokładamy najwyższej staranności, by przebieg konkursu był transparentny i klarowny - zaznacza.
Jarosław Kusto mówi, że zgodnie z prawem członek rady nadzorczej spółki może startować w konkursie na członka jej zarządu. Przypomina, że konkurs ogłoszono 8 marca, a od 1 marca jest wyłączony z prac rady nadzorczej.
- Nie uczestniczę w postępowaniu konkursowym jako oceniający, lecz jako kandydat. Nie mam wglądu w dokumenty konkursowe i nie jestem informowany o jego przebiegu. Zastanawiające jest natomiast posiadanie przez panią Kempę informacji, kiedy poszczególni kandydaci składali aplikacje. Można by tu zadać pytanie, czy nie zostały naruszone przepisy związane z tajemnicą konkursu - mówi Kusto.
Joanna Gergont zwraca uwagę na fakt, że cztery lata temu podczas rządów Prawa i Sprawiedliwości członkowie tej partii nie protestowali, gdy prezes Radia Kielce został wybrany bez konkursu, a wiceprezesem został kierownik sklepu budowlanego, na dodatek czynny działacz polityczny, przewodniczący Samoobrony w województwie świętokrzyskim.
- Jak pamiętam to ta partia tworzyła wówczas koalicję z PiS-em, a PiS miał większość swoich przedstawicieli w radzie nadzorczej RK. Rozumiem, że standardy zasad moralnych, etycznych, kultury biznesu i dobrego obyczaju, o których w swojej interpelacji pisze posłanka Kempa, wtedy nie musiały obowiązywać - ironizuje redaktor Gergont.
Beata Kempa podkreśla, że interpelacja to nie próba wywarcia nacisku, tylko wyraz wątpliwości, jakie odebrała podczas dyżuru poselskiego. - Ta sytuacja z punktu widzenia transparentności budzi poważne wątpliwości. Uważam, że coś jest nie w porządku, ale chodzi mi tylko o przypadek prawny. Warto zastanowić się nad zmianą przepisów. Interpelacja i tak jest spóźniona i zanim dotrze do adresata, będzie za późno - mówi posłanka Kempa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?