Kujawsko-pomorskie. 2,5 miliona "lewych" papierosów nie trafi na czarny rynek. Toruńscy celnicy skonfiskowali maszyny do ich produkcji

Zobacz wideo: Wyższe świadczenie 500 plus? PiS chce zmian

Janikowo. Toruńscy celnicy skonfiskowali lewe papierosy i maszyny do ich produkcji

Niedawno celnicy weszli do dwóch wytypowanych wcześniej posesji w gminie Janikowo, gdzie według ich informacji może być magazynowany i przetwarzany nielegalny tytoń. Skonfiskowano tam między innymi:

• 70 worków jutowych z blisko 1100 kilogramami tytoniu,
• 35 kartonów zawierających 1726 kilogramów suszu tytoniowego,
• oraz maszyny służące do jego przetwarzania, w tym krajalnicę, mieszarkę, rozdrabniarkę oraz osuszacz wraz z osprzętem.

Zatrzymany przez mundurowych tytoń mógł być wykorzystywany do nielegalnej produkcji papierosów.

- Z odkrytej ilości tego towaru można byłoby wyprodukować około 2,5 miliona sztuk papierosów. Gdyby nielegalny tytoń trafił na czarny rynek, skarb państwa straciłby co najmniej 2,1 miliona złotych – oceniają celnicy.

Zatrzymano też trzy osoby związane z tą nielegalną produkcją i rozpoczęto w tej sprawie postępowanie karne skarbowe. Usłyszały one już zarzut posiadania nielegalnych wyrobów akcyzowych. Grozi im wysoka grzywna oraz pozbawienia wolności do 5 lat.

Inowrocław. Wpadka kierowcy, który przewoził nielegalne papierosy

Natomiast wpadką kierowcy przewożącego krajankę tytoniową i nielegalne papierosy zakończyła się policyjna kontrola jednego z aut w Inowrocławiu.

Funkcjonariusze tej służby mieli bowiem informacje, że przez to miasto będzie przejeżdżał skodą mężczyzna z Konina i ma w aucie towar bez akcyzy. Kryminalni, gdy tylko namierzyli takie auto na jednej z ulic Inowrocławia zatrzymali jego kierowcę do kontroli. Policjanci przeszukali samochód i rzeczywiście znaleźli worki z krajanką tytoniową i papierosy. Wszystko bez skarbowych znaków akcyzy.

- Policjanci skonfiskowali łącznie 16,7 kilogramów krajanki i 1380 sztuk papierosów – mówi Izabella Drobniecka z policji w Inowrocławiu.

35-letni mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty z ustawy karnej skarbowej. Swoją działalnością oszukał Skarb Państwa na ponad 20 tys. zł. Podejrzanemu grozi teraz wysoka grzywna i kara  pozbawienia wolności do 3 lat.