Zobacz wideo: 500 Plus jednak bez waloryzacji? Takie są plany rządu.
W gazetce promocyjnej obiecują, że jabłka sprzedają właśnie za 1,99 zł/kg, a ser żółty oferują przez tydzień za 20 zł/kg. Przychodzi klient do sklepu, pakuje do koszyka promocyjne towary, a przy kasie...
- Ile razy nerwy i przykra niespodzianka. Bo jabłka w promocji, ale nie ten gatunek. Ser tak samo - po niższe cenie, ale innego rodzaju, niż wzięłam. Gdyby na półkach produkty było dobrze opisane i z cenami w tym miejscu, co trzeba, klienci nie byliby robienie w konia - mówi pani Marta, pielęgniarka z Torunia.
Takie sytuacje zna większość konsumentów. Niestety, Kujawsko-Pomorskie na plus jakoś się w tym zakresie nie wyróżnia na tle kraju. Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy upublicznił niedawno wyniki kontroli cen, które przeprowadził w I, II i III kwartale 2020 roku. Napawają pesymizmem.
Co trzecia placówka ma coś na sumieniu. Ponad 400 towarów w ogóle bez ceny!
Inspektorzy przeprowadzili kontrole w 100 placówkach. Były to głównie sklepy: wielkich sieci handlowych, ale i markety czy osiedlowe oraz wiejskie. Mimo pandemii kontrolerzy sprawdzianów dokonali też w punktach usługowych, np. u fryzjera, w punkcie ksero, kwiaciarni, zakładzie fotograficznym czy gabinecie stomatologicznym. Odwiedzili też jeden lokal gastronomiczny - smażalnię ryb.
Wyniki?
- Nieprawidłowości dotyczące cen odkryli w 36 placówkach, a zatem grzeszyła co trzecia.
- Pod lupę inspektorzy wzięli dokładnie 20 tysięcy 423 towary.
- Nieprawidłowości stwierdzili w wypadku blisko 10 procent z nich (1940).
- Plagą okazał się... całkowity brak informacji o cenie. Tak było w przypadku aż 404 towarów!
Najczęstszym jednak grzechem jest nieuwidacznianie ceny jednostkowej przy produkcie (tak było ponad 1300 razy). To znaczy, że klient bierze z półki paczkę jakiegoś towaru i wie tylko tyle, że jego kilogram kosztuje np. 20 zł. Dopiero przy kasie może się przykro rozczarować, bo zakup kosztuje go więcej niż podejrzewał.
W 123 przypadkach inspektorzy stwierdzili, że ceny były, ale ukryte przed konsumentami: w miejscach dla nich niedostępnych. Natomiast we wspomnianym jednym lokalu gastronomicznym, który IH skontrolowała, aż 19 serwowanych potraw nie miało wyliczonej ilości. Podawana rybka była "zaokrąglana" z ceną w górę.
Czym się skończyły te kontrole?
W 25 przypadkach po tym, jak inspektorzy nakazali niezwłocznie usunąć nieprawidłowości dotyczące cen, przedsiębiorcy to szybko uczynili. W dwóch przypadkach nawet nie trzeba było prosić. W innych się ociągali, więc wydano administracyjne nakazy. W 33 przypadkach wszczęto decyzje administracyjne nakładające kary finansowe (łącznie na 10.900 zł). Wobec jednej odpowiedzialnej za uchybienia osoby skierowano wniosek o ukaranie za wykroczenie.
Ponadto w przypadku jednej placówki (smażalni ryb) stwierdzono w użyciu wagę elektroniczną nieposiadającą cechy legalizacji. W związku z tym osobę odpowiedzialną za popełnienie wykroczenia z art. 26 ust. 1 pkt 2 ustawy Prawo o miarach ukarano mandatem karnym kredytowanym w wysokości 100 zł, a do właściwego miejscowo Urzędu Miar skierowano pismo informujące o stwierdzonej nieprawidłowości - przekazuje Rafał Gujski, starszy specjalista z Wojewódzkiego Inspektoratu IH w Bydgoszczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?