Kujawsko-Pomorskie. Ile kosztuje wizyta św. Mikołaja? "Koszty wzrosły nawet świętym"

Zobacz wideo: Policja i sanepid wzmagają kontrole maseczek!

Pan Karol to zawodowy żołnierz. Od 14 lat jednak w grudniu wciela się w świętego Mikołaja. Na toruńskim rynku ma chyba najdłuższy staż w mikołajkowej branży. Przez tyle lat zdobył doświadczenie i grono stałych klientów. Odwiedza zarówno domy prywatne, jak i przedszkola czy spotkania firmowe.

Oczywiście, najdrożej kosztuje jego wizyta w wigilijne popołudnie czy wieczór. Jeszcze dwa lata temu było to "od 150 zł wzwyż" na terenie miasta. - W tym roku za mniej niż 200 zł zlecenia się nie podejmę - nie kryje pan Karol. A zaznaczmy, że np. w Bydgoszczy świeci oczekują tego dnia jeszcze więcej, bo 250 zł za przybycie do domu.

- Koszty rosną nawet świętym i nawet święty czuje inflację - wyjaśnia z uśmiechem pan Karol. - A tak na poważnie, to wiadomo, że podrożało paliwo, utrzymanie samochodu i, generalnie, życie. Kalkulując cenę swojej usługi biorę to wszystko pod uwagę.

Kiedy za wizytę zapłacimy mniej? Jeśli nie będzie to kluczowy dzień 24 grudnia. Pan Karol ma np. w swoim terminarzu wolne jeszcze terminy na 6 grudnia i jest otwarty na zaproszenia przedszkoli itp.

Kiedy za wizytę zapłacimy jeszcze więcej niż 200 zł? Gdy mieszkamy poza miastem i zamówimy świętego Mikołaja tylko dla siebie.

- Owszem, dojeżdżałem już niejednokrotnie np. do Obrowa, w okolice Ciechocinka czy Chełmży. Doliczam wtedy koszty paliwa, poświęcony czas oraz uwzględniam w cenie to, że stracę w tym czasie inne zlecenia. Bo na terenie miasta mógłbym wówczas odwiedzić dwa bloki na jednym osiedlu i zarobić 1000-1200 zł - nie kryje pan Karol.

Święty Mikołaj z Torunia zdradza, że za wigilijną wizytę np. w Ciechocinku oczekuje 500 zł. Specjalne sytuacje wymagają negocjacji i niestandardowej opłaty. - Tak było w ubiegłym roku, gdy odszedłem wieczorem (już po pracy) od własnej wigilii i przyjąłem zlecenie poza miastem. Bardzo prosił ojciec dzieci, wystawiony do wiatru przez innego świętego - wspomina pan Karol.

Na koniec podkreśla, że taki sposób sezonowego zarobkowania z coraz większym trudem akceptuje jego teściowa. - Żona i 6-letnia córeczka jakoś jeszcze moją nieobecność w trakcie wigilijnej wieczerzy rozumieją, ale teściowej cierpliwość się kończy. Ostatnim argumentem pozostaje ekonomia - kończy z uśmiechem pan Karol.

Mikołajowie w Bydgoszczy ogłaszający się w sieci na stronie www.mikolaje.bydgoszcz.pl podkreślają swój profesjonalizm i 28-letnie doświadczenie. Cennik mają następujący. 250 zł - wizyta wigilijna lub świąteczna, 300 zł - wizyta poza Bydgoszczą (powyżej 15 km), 200 zł - wizyta wigilijna wczesna (przed godziną 15.30). Są jeszcze opcje szczególne, czyli "Mikołaj dla spóźnialskich w wigilię" - 300 zł oraz odebranie prezentów z innego miejsca niż wizytowane - dodatkowe 150 zł. -Klienci cenią nasze doświadczenie, polecają nas; wracają kolejne pokolenia - podkreśla Maria Nadolna, pani Mikołajowa z Bydgoskiego Biura Organizacji Imprez.

Ale, uwaga! Zdarzają się prawdziwe cuda. Pan Michał, od dekady w grudniu odgrywający rolę świętego Mikołaja w Bydgoszczy, za wizytę 6 i 24 grudnia oczekuje tylko 100 zł. A zapewnia, że jest nie tylko profesjonalistą, ale i pasjonatą. -Z zawodu jestem chemikiem, ale tę grudniową pracę dodatkową po prostu kocham. Oczywiście, chcę zarobić, ale stawek nie podnoszę ze względu na dzieci. Ich radość to największa nagroda. Wszystko wkoło drożeje, ludzie narzekają na brak pieniędzy. Ja w tym roku ceny nie podnoszę - mówi pan Michał.

Pan Michał odwiedza przyjmuje jednak zlecenia tylko na osiedlu Błonie w Bydgoszczy. Samochodem porusza się zatem w obrębie jednej dzielnicy, co obniża koszty. Ogłasza się na portalu OLX jako "Gwiazdor do wynajęcia" i tam zainteresowani znajdą kontakt do niego.

Niemało, bo 350 zł, kosztuje wizyta świętego Mikołaja we Włocławku. To oferta doświadczonych animatorów z Akademii Pana Królika. Pojawić się mogą w domu samym Włocławku lub do 15 km za jego rogatkami. Usługa tania nie jest, ale wybiega poza standard. Co obejmuje?

- Przybycie świętego Mikołaja wraz z Elfem pod wskazany adres, wspólne podsumowanie roku, opowieść wigilijną, wręczenie certyfikatu Grzecznego Dziecka, rozdanie prezentów oraz zdjęcie ze świąteczną ekipą. Taka wizyta trwa 20 minut. Są jeszcze wolne terminy w wigilię - słyszymy w biurze Akademii.

Mikołajkowy standard jest następujący. Perfekcyjnie przebrany Mikołaj przybywa pod wskazany adres. Wcześniej dowiaduje się, do kogo przybywa i ma informacje o dzieciach. Nie błąka się po domu - wie, jak przejąć prezenty do swojego worka. Punkty obowiązkowe programu to odpytywanie dzieci z tego, czy były grzeczne, wspólne śpiewanie lub recytowanie wierszyków, wręczanie prezentów. Na zakończenie - obowiązkowa fotka pamiątkowa.

Dodatkowe atrakcje? Towarzystwo elfa lub śnieżynki, czytanie bajek etc. -Wszystko zależy od naszej, świętych fantazji oraz życzeń rodziców. Trzeba być elastycznym, bo same dzieci potrafią świętych najbardziej zaskoczyć - podsumowuje pan Karol z Torunia. Jego ofertę zainteresowani także znajdą na wspomnianym portalu OLX.