Kujawsko-Pomorskie. Wysyp śmiertelnych i ciężkich wypadków przy pracy. PIP: "Upał ma wpływ"
Tak złego czasu dla pracowników w Kujawsko-Pomorskiem w tym roku jeszcze nie było. W czerwcu PIP odnotowała tragiczny rekord: 21 wypadków przy pracy, w tym 6 śmiertelnych. Zginęli m.in. pracownicy w Grudziądzu, Bydgoszczy, pod Świeciem. W Toruniu robotnik stracił palce. W Cierpicach w drogowej kraksie zginął pracownik łódzkiej firmy transportowej.
- Upały czerwcowe miały wpływ na bezpieczeństwo pracowników. Wysokie temperatury powodowały przemęczenie, rozkojarzenie, kłopoty zdrowotne - nie ma wątpliwości inspektor Waldemar Adametz, wicedyrektor Okręgowego Inspektoratu Pracy w Bydgoszczy.
Czerwiec był najbardziej wypadkowym miesiącem w tym roku. W regionie odnotowano aż 21 wypadków, w tym 6 śmiertelnych, 6 ciężkich i 2 zbiorowe. Do tragedii doszło m.in. w odlewni żeliwa w Bydgoszczy (śmierć pracownika wciągniętego przez maszynę), firmie Polmlek w Grudziądzu (zgon mężczyzny przygniecionego przez maszynę) i na budowie w Sulnowie pod Świeciem (śmierć robotnika po upadku z dachu).
[b]Czytaj dalej. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
POLECAMY TAKŻE:
Zarobki w PKP. Ile zarabia maszynista, konduktor, kasjer i inni pracownicy kolei?
Jakie są zarobki w wojsku po ostatnich podwyżkach?