Zobacz wideo: Akcyza na alkohol i papierosy w górę
Nie znajdziemy, ponieważ brodnicki pracodawca (przynajmniej do 7 lutego) wypadku z 29 stycznia Państwowej Inspekcji Pracy nie zgłosił. Być może uznał, że złamana ręka pracownicy nie kwalifikuje go do wypadku ciężkiego, który zgłosić trzeba obowiązkowo.
Do wypadków pracowniczych w styczniu doszło tez w innych miejscowościach regionu. Co się wydarzyło?
Branża budowlana: dominują groźne upadki
Na placach budów, ale i przy rozładunku materiałów budowlanych dominują groźne upadki. 7 stycznia rano, w zakładzie remontowo-budowlanym w Janikowie, wypadkowi uległ pracownik, który dokonywał rozładunku materiałów z kontenera. Wszedł na jego dach, by odczepić uchwyt. Potem schodził po znajdującej się w oknie kratownicy. Tak nieszczęśliwie, że spadł z wysokości 2,5 metra. -W wyniku uderzenia plecami o podłoże doznał złamania trzonu kręgowego -podaje Okręgowy Inspektorat Pracy w Bydgoszczy.
Dwa kolejne, całkiem podobne do siebie wypadki, wydarzyły się na budowach we Włocławku. Do pierwszego doszło 11 stycznia, około godz. 13.20. Poszkodowanym był robotnik z firmy z siedzibą w Złowodach. Mężczyzna wykonywał deskowanie stropu, na wysokości 3,5 metra. Nagle spadł na betonową posadzkę części piwnicznej wznoszonego budynku. Doznał otwartego złamania prawej ręki.
Drugi wypadek wydarzył się 19 stycznia, znów - podczas deskowania. Pracownik włocławskiej firmy budowlanej schodził już z wykonanego deskowania, gdy nieoczekiwanie stracił równowagę. Upadł z 2,5 metra na beton. "Stracił przytomność. Na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego. Poszkodowany został przewieziony do szpitala" - czytamy w raporcie PIP. O obrażeniach informacji brak.
Wypadki przy produkcji i w usługach: Wąbrzeźno, Bydgoszcz, Łążyn
Amputacje palców to powtarzające się praktycznie co miesiąc skutki wypadków w firmach produkcyjnych. Tak też skończył się wypadek dla kobiety, która pracowała w Wąbrzeźnie w zakładzie produktów drewnianych. Zdarzenie miało miejsce 11 stycznia, około godziny 7.00 rano. "W trakcie obsługi frezarki do drewna doszło do kontaktu prawej dłoni poszkodowanej z obracającym się narzędziem tnącym maszyny. Spowodowało to amputację części czwartego i piątego palca dłoni" - podaje w raporcie PIP.
O wiele cięższymi obrażeniami skończył się wypadek, do którego doszło 19 stycznia w warsztacie naprawy samochodów w Łążynie. Tutaj pracownik brał udział w transporcie metalowej konstrukcji pojazdu. -W wyniku pęknięcia zawiesi nastąpił upadek ładunku, który następnie uderzył i przygniótł mężczyznę. Pracownik doznał urazów klatki piersiowej, doszło do złamania żeber oraz niewydolności płuc - podaje inspekcja pracy.
- Kradną w sklepach na potęgę! Kujawsko-Pomorskie w czołówce kraju
- Kujawsko-Pomorskie. Pierwsza komunia święta 2022 w pandemii. Będzie czy nie będzie?
- W Toruniu ma być więcej kamer miejskiego monitoringu. Na razie rozeznanie rynku
- Toruń. Węzeł komunikacyjny przed Dworcem Wschodnim. Co się zmieniło po konsultacjach?
Groźnymi konsekwencjami zakończył się też wypadek, który miał miejsce w Bydgoszczy 222 stycznia, w zakładzie metalurgicznym. Podczas prowadzenia prac remontowych związanych z wymianą blaszanego pokrycia podłogi, mężczyzna wpadł do niezabezpieczonego otworu powstałego w wyniku zerwania części starego pokrycia. Spadł z wysokości ok. 3,5 metra na posadzkę pomieszczenia znajdującego się poniżej. Mężczyzna doznał urazów w postaci złamania żeber i mostka oraz obrażenia głowy.
Smutne statystyki dla Kujawsko-Pomorskiego
To tylko część wypadków przy pracy, do których doszło w styczniu w Kujawsko-Pomorskiem i które zgłoszono inspekcji pracy. Jak widać, rok 2022 nie zaczął się bezpiecznie. Będzie lepszy czy gorszy od lat poprzednich?
W roku 2021 inspekcji pracy w naszym regionie zgłoszono 106 wypadków, w tym 37 śmiertelnych. Najtragiczniejszymi miesiącami były czerwiec i wrzesień, w których odnotowano aż po poważnych 21 wypadków. W tym pierwszym z miesięcy było też 6 zgonów w pracy (najwięcej w roku).
W roku 2020 wypadków zgłoszono jeszcze więcej, bo 124. Wśród nich było 38 zdarzeń śmiertelnych.
WAŻNE. Szkolenie BHP to obowiązek pracodawcy!
*Zgodnie z obowiązującym prawem, każdy pracownik nowo zatrudniony lub pracujący już 12 miesięcy, musi przejść szkolenie z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy.
*Zlekceważenie tego obowiązku może grozić karą od 1 tys. do 30 tys. zł, a jeśli sprawa trafi do sądu – nawet 50 tys. zł.
*Konsekwencje braku szkoleń mogą być o wiele dotkliwsze - tylko w pierwszym półroczu 2021 roku zgłoszono w kraju 27 tysięcy 200 osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy, z czego 95 ze skutkiem śmiertelnym. W wielu przypadków szwankowało właśnie BHP.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?