Torunianie ponad rok temu z ulgą przyjęli ponowne uruchomienie po remoncie warzywniaka na Targowisku przy Szosie Chełmińskiej. Sporo zmieniło się na korzyść.
To bardzo razi
- Bardzo poprawiło się z parkowaniem. Odkąd wprowadzono barierki i opłaty, nie ma problemu, żeby postawić auto nawet w dni targowe - chwali stały bywalec targowiska.
Zobacz też:
Czytelniczka twierdzi z kolei, że ostatnio mniej chętnie chodzi do części warzywnej targowiska.
- Tak jest to teraz tam urządzone, że trudno znaleźć ulubione stragany z warzywami i owocami. Mam wrażenie, jakby ich było mniej niż kiedyś. Są porozrzucane po kątach - mówi kobieta. - Za to najwięcej powierzchni, na pierwszy rzut oka, zajmują stragany z ubraniami. Nie mam nic przeciw temu, gdyby były to stoiska z nowym towarem, z boku. Ale bliskie sąsiedztwo kurczaków, jajek, warzyw, truskawek ze stertami starych ubrań, butów, bardzo razi. Nigdzie na świecie nie ma czegoś podobnego. Czy nie można używanych rzeczy i produktów spożywczych bardziej od siebie oddzielić? Co na to sanepid? Jedne i drugie towary, to domena targowisk, ale nazwa warzywniak wskazuje, że powinny przeważać warzywa i owoce.
Trudne negocjacje
Targowisko podlega miejskiej spółce Urbitor. Okazuje się, że uwagi naszych Czytelników nie są odosobnione.
- To temat o którym myślimy - przyznaje prezes Urbitoru Wojciech Świtalski. - Po zrobieniu zadaszenia chcieliśmy wprowadzić nowe rozdanie, jeśli chodzi o rezerwację stołów. Niestety, nie udało się tego przeforsować. I jest tak, jak było. Większość handlujących wróciła na dawne miejsca. Nowe zadaszenie spowodowało, że środek został w dużym stopniu dla ubrań. Warzywa i owoce są rozmieszczone na granicznych miejscach. Wszędzie tam, gdzie umowy się kończą, wprowadzamy nowe zasady i są zamiany. Negocjacje bywają trudne, materia jest delikatna. Skrajne ławy są droższe. Handlujący warzywami i owocami nie chcą jednak zmieniać swoich miejsc. Niektórzy nawet zrezygnowali. Sugerowany kierunek jest słuszny, niezbędna jest zmiana wizerunku samego warzywniaka.
Zobacz również:
W toruńskim sanepidzie podkreślają, że to sprzedający na targowisku mają obowiązek zapewnić utrzymanie czystości, estetycznego wyglądu i segregację żywności. Kontrole prowadzone są tu na bieżąco. Nie wykazały one nieprawidłowości.
Do sanepidu nie wpłynęły jak dotąd jakiekolwiek sygnały i interwencje od konsumentów.
Zobacz też: My, ludzie toruńskiego Apatora
#pomagaMY czyli Polska Press dla powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?