We wtorek i środę odbędą się pierwsze mecze ćwierćfinałowe piłkarskiej Ligi Mistrzów. Wśród ośmiu zespołów, które pozostały w rywalizacji o Pucharu Europy są cztery drużyny angielskie.
Z czterech par ćwierćfinałowych najciekawiej zapowiada się rywalizacja Romy z Manchesterem United oraz spotkania Arsenalu Londyn z Liverpoolem.
We wtorek na Stadionie Olimpijskim w Rzymie Roma zmierzy się z Manchesterem United. Będzie to piąty mecz obu zespołów w ciągu roku.
<!** reklama>W kwietniu 2007 roku rzymianie spotkali się z „Czerwonymi Diabłami” także w ćwierćfinale LM. Po wygranej przed własną publicznością 2:1, zostali upokorzeni na Old Trafford przegrywając 1:7.
W obecnym sezonie obie jedenastki spotkały się dwukrotnie w fazie grupowej. „Czerwone Diabły” wygrały u siebie 1:0, a w Rzymie był remis 1:1. W obu meczach wystąpił polski bramkarz Tomasz Kuszczak i jest szansa, że zagra także we wtorek.
Menedżer mistrzów Anglii Alex Ferguson przyznał, że Holender Edvin van der Sar narzeka na uraz pachwiny.
- Ból wrócił po raz kolejny w ostatnich dwóch, trzech tygodniach. Edwin może nie zdążyć na wtorek” - podkreślił Szkot.
Po porażce w Manchesterze Roma nie przegrała żadnego z sześciu kolejnych meczów, a w 1/8 finału dwukrotnie pokonała Real Madryt. We wtorek wśród gospodarzy zabraknie kontuzjowanego kapitana Francesco Tottiego oraz zawieszonego pomocnika Simone Perrotty, a niepewny jest występ brazylijskiego obrońcy Juana.
W drugim wtorkowym meczu Schalke 04 Gelsenkirchen spotka się z Barceloną.
Niemiecki zespół w ćwierćfinale rywalizacji o Puchar Europy był po raz ostatni 49 lat temu. W czterech spotkaniach w Lidze Mistrzów przeciw hiszpańskim klubom nie zdobył gola, a na własnym stadionie dwukrotnie przegrał. Dodatkowo trener Mirko Slomka w pierwszym meczu z Barceloną nie będzie mógł skorzystać z pauzującego za kartki reprezentanta Niemiec Jermaine’a Jonesa.
Według bukmacherów najmniejsze szanse na końcowy sukces w LM ma Fenerbahce Stambuł. Ćwierćfinałowym rywalem podopiecznych słynnego Brazylijczyka Zico będzie londyńska Chelsea. Oba kluby nigdy wcześniej nie spotkały się w europejskich pucharach.
Awans do ćwierćfinału LM to największy sukces w historii tureckiego klubu.
Na własnym stadionie ekipa ze Stambułu, oparta na rodaka trenera, nie przegrała żadnego z ostatnich 11 meczów, a pięć z nich wygrała.
Z kolei Chelsea to druga po Barcelonie ekipa, która nie przegrała w tym sezonie Champions League. Co więcej, londyńczycy w sześciu meczach nie stracili gola, a czeski bramkarz Petr Cech pozostaje niepokonany od 621 minut.
Kibiców w Anglii najbardziej elektryzować będzie rywalizacja Arsenalu Londyn z Liverpoolem. Oba kluby mają łącznie w dorobku dziewięć europejskich trofeów, z tym, że po osiem sięgnęli „The Reds”.
„Kanonierzy”, których trzecim bramkarzem jest Łukasz Fabiański, wygrali cztery ostatnie mecze ligowe z Liverpoolem na własnym stadionie. Środowe spotkanie rozpocznie tygodniowy serial z udziałem tych ekip, bo w sobotę czeka ich także mecz ligowy.
Arsenal nie przegrał żadnego z ostatnich 20 meczów pucharowych przed własną publicznością. Ostatnią drużyną, która go pokonała była ... Chelsea w ćwierćfinale LM w 2004 roku.(pkg)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?