Lekarz zaniedbał, kobieta zmarła. Rzecznik Praw Pacjenta obciąża winą szpital w Grudziądzu
11 września br. Rzecznik Praw Pacjenta zakończył badanie tragicznej sprawy pani Krystyny spod Grudziądza. 81-letnia kobieta upadła na podwórzu przed domem. Złamała kości miednicy i ręki. 23 stycznia 2018 roku trafiła na SOR w Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym im. dr. W. Biegańskiego w Grudziądzu. Tutaj młody lekarz dyżurny opatrzył ją i stwierdzając, że nie kwalifikuje się do zabiegi (osteoporoza), odesłał do domu. 25 stycznia staruszkę w trybie pilnym znów przyjęto na SOR. Mimo wysiłków lekarzy szpitala zmarła. Miała ostrą niewydolność nerek i śmiertelnie niski poziom hemoglobiny.
Lekarz Michał K. nie wykazał należytej staranności nad pacjentką, bo nie zlecił jej nawet podstawowych badań krwi (z morfologią na czele), nie skonsultował ze specjalistą, nie wykonał pogłębionego wywiadu, nie wypytał o choroby przewlekłe i przyjmowane leki. Te błędy poskutkowały tragedią, a w ocenie Rzecznika Praw Pacjenta - naruszeniem prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością (art. 8 Ustawy o prawach pacjenta). -Naruszenie zasad postępowania przez lekarza obciąża podmiot leczniczy - zaznacza Rzecznik Praw Pacjenta w wydanym 11 września br. dokumencie.
POLECAMY:
Zakończyło się spotkanie zarządu PiS w sprawie dalszego trwania koalicji i rządu. Podjęto decyzje o "zdecydowanych rozstrzygnięciach"
Kto do Apatora po awansie? Znamy listę życzeń. Objawienie ekstraligi w Toruniu?