Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarze z Bielan kontra dyrekcja: konflikt rośnie! Ostre zarzuty Okręgowej Rady Lekarskiej

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Okręgowa Rada Lekarska żąda natychmiastowego wycofania się dyrekcji szpitala na Bielanach z "pozaprawnych zarządzeń", które zabierają medykom pracę i pieniądze. Zarzuca też dyrekcji, że zrezygnowała z przyjęcia darmowych kombinezonów, gogli i maseczek!
kujawsko-pomorskie
  • Zakażonych266 937
    + 1 285
  • Zmarło6 497
    + 0

10. miejsce pod względem liczby nowych zakażeń.

polska
  • Zakażonych:+33 480(4 886 154)
  • Zmarło:+33(105 194)
  • Szczepienia:+19 509(51 564 403)
więcej
Dane zaktualizowano: 31.01.2022, godz. 10:45 źródło: Ministerstwo Zdrowia

Tak ostrego konfliktu między lekarzami a dyrekcją Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu dotąd nie było. Nigdy dotąd też Okręgowa Rada Lekarska w Toruniu w tak twardych słowach nie zarzuciła dyrekcji jakiejkolwiek lecznicy "działania na szkodę szpitala" oraz nie żądała natychmiastowego wycofania się z wydanych zarządzeń dla personelu. W czym rzecz?

Koronawirus: Konflikt w szpitalu w Toruniu

Chodzi o dwie sprawy. Pierwsza to zarządzenia dyrektor Sylwii Sobczak, regulujące prace lekarzy. Zdaniem Wojciecha Kaatza, prezesa Okręgowej Rady Lekarskiej - w sposób niedopuszczalny. 5 maja ujawniliśmy, że lekarzom z Bielan puszczają już nerwy. Nie tylko nakazano im wybrać tylko jedno miejsce (czytaj: szpital), ale zaczęto wysyłać na urlopy. Finansowo stracili mocno.

Przeczytaj

Dr Janusz Mielcarek, rzecznik lecznicy, tłumaczył to koniecznością ograniczenia ryzyka przenoszenia koronawirusa oraz zmniejszoną liczbą pacjentów.

- Nie ulega wątpliwości, że to właśnie personel medyczny był często źródłem rozprzestrzeniania się wirusa w jednostkach ochrony zdrowia. W naszym województwie wielokrotnie zdarzało się, że jedna osoba pracując w wielu placówkach medycznych nieświadomie była nosicielem. Stąd decyzja nie tylko naszego szpitala podjęta po to, aby ograniczyć migrację personelu (lekarzy, pielęgniarek i ratowników) i w ten sposób zmniejszyć rozprzestrzenianie się zakażeń - tłumaczył rzecznik.

Odnośnie urlopów natomiast tłumaczył, że pracownicy proszeni są o wykorzystywanie zaległego wolnego, bo po prostu jest mniej pacjentów i zabiegów. Dodatkowo też, dla bezpieczeństwa, wprowadzono rotacyjny system pracy.

Trwa głosowanie...

Czy Polska powinna jak najszybciej znosić ograniczenia związane z pandemią?

Tymczasem prezes ORL nazywa te zarządzenia dyrekcji pozaprawnymi i żąda natychmiastowego wycofania się z nich, alarmując o sytuacji samego marszałka województwa. Prezes kwestionuje "praktykę oraz podstawę prawną zmuszania lekarzy do pracy tylko w jednym miejscu bez rekompensaty i w niepełnym wymiarze godzin oraz kwestię nacisku na wykorzystanie urlopów - w tym szkoleniowych".

"Podejrzenie działania na szkodę szpitala"

Według prezesa Wojciecha Kaatza dyrekcja szpitala na Bielanach dopuściła się też szokującego zaniedbania. Opis sytuacji wydaje się wręcz niewiarygodny, ale Okręgowa Rada Lekarska przekazała go nam na piśmie.

Przeczytaj

Chodzi o bezpłatne przekazanie lekarzom środków ochrony osobistej: kombinezonów, masek, przyłbic i gogli, pozyskanych przez Okręgową Izbę Lekarską, Fundację Lekarze Lekarzom oraz osoby prywatne i stowarzyszenia. Nie trzeba tłumaczyć, jak niezwykle potrzebnych wszystkim medykom w czasie walki z koronawirusem. Tym z wojewódzkiego szpitala jednak szczególnie, co wynika z "szeregu niepokojących informacji od pracowników szpitala, dotyczących ewidentnych braków w zakresie zabezpieczenia personelu medycznego przed zakażeniem SARS-CoV-2" (jak czytamy w pismie podpisanym przez prezesa Kaatza). Tymczasem na Bielanach...

- Dyrekcja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu - jako jedyna spośród 14 szpitali, dla których przygotowano taką pomoc - zignorowała przekazaną przez Izbę Lekarską prośbę o wyrażenie gotowości skorzystania z niej - ujawnia prezes Wojciech Kaatz. - Opisana postawa dyrekcji rodzi uzasadnione podejrzenie działania na szkodę szpitala. Przede wszystkim pracującego tam personelu medycznego oraz leczonych pacjentów.

Według relacji prezesa, rada lekarska maiła wiele zgłoszeń od personelu na Bielanach o tym, że brakuje wspomnianych środków ochrony osobistej. Ponieważ jednak dyrekcja nie chciała przyjąć w darze zebranych kombinezonów, przyłbic itd., Okręgowa Izba Lekarska zaczęła je przekazywać lekarzom... z pominięciem drogi oficjalnej.

Co na to marszałek?

Żądanie natychmiastowego wycofania się przez dyrektor Sylwię Sobczak z wydanych zarządzeń trafiło nie tylko na jej biurko, ale i do Piotra Całbeckiego, marszałka województwa. Przypomnijmy, że to samorząd województwa jest organem prowadzącym i nadzorującym szpital na Bielanach. Marszałek poinformowany został też na piśmie o sprawie środków ochrony dla medyków. Gdy tylko odniesie się do zarzutów Okręgowej Rady Lekarskiej w Toruniu, opublikujemy jego stanowisko.

.....................................................................................................................................................................................

Poniżej: całe stanowisko Okręgowej Rady Lekarskiej w Toruniu, przesłane "Nowościom" po naszej publikacji "Lekarze z Bielan zdenerwowani, bo tracą zarobki. Musieli wybrać jedno miejsce pracy, wysyłani są na urlopy" (05.05.2020 r.)

Przeczytaj

"Kujawsko Pomorska Okręgowa Izba Lekarska w Toruniu (dalej: KPOIL), potwierdza, że otrzymuje szereg niepokojących oficjalnych informacji od pracowników Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego (dalej WSZ lub Szpital), dotyczących ewidentnych braków w zakresie zabezpieczenia personelu medycznego WSZ przed zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Poważny niepokój wzbudzają także napływające do Izby Lekarskiej sygnały o sposobie organizacji pracy WSZ, który obowiązuje lub ma obowiązywać w czasie epidemii koronawirusa.
KPOIL w Toruniu, działając w oparciu o przysługujące jej uprawnienia podjęła niezwłoczne działania, mające na celu wsparcie lekarzy WSZ w Toruniu poprzez:
1. Udzielenie lekarzom WSZ wsparcia prawnego - w relacjach z Dyrekcją WSZ. KPOIL, zawiadomiona o pozaprawnych działaniach administracji WSZ w Toruniu, zwróciła się oficjalnie do Dyrekcji tego Szpitala oraz organu nadzorującego Szpital, tj. Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego z żądaniem natychmiastowego wycofania się z wydawanych zarządzeń, które – w ocenie KPOIL - w sposób niedopuszczalny regulują pracę lekarzy Szpitala. Zakwestionowano w szczególności praktykę oraz podstawę prawną zmuszania lekarzy do pracy tylko w jednym miejscu bez rekompensaty i w niepełnym wymiarze godzin, kwestię nacisku na wykorzystanie urlopów – w tym szkoleniowych. Dezorganizuje to pracę innych podmiotów leczniczych w regionie, gdyż system opieki zdrowotnej w Polsce opiera się na pracy lekarza w kilku miejscach z powodu ogromnego niedoboru kadr medycznych.
2. Nieodpłatne przekazanie lekarzom środków ochrony indywidualnej – kombinezonów i masek ochronnych, przyłbic, gogli (pozyskanych ze środków własnych KPOIL, Fundacji Lekarze Lekarzom przy Naczelnej Izbie Lekarskiej oraz przekazanych przez podmioty prywatne, Stowarzyszenia i Fundacje i instytucje). Znamienne jest, że Dyrekcja WSZ w Toruniu – jako jedyna z 14 szpitali, dla których przygotowano pomoc, zignorowała przekazaną przez Izbę Lekarską formalną prośbę o wyrażenie gotowości do skorzystania z tej pomocy.
Wobec napływających oficjalnych informacji o niedoborze środków ochrony osobistej w WSZ oraz ww. obojętności dyrekcji WSZ, Okręgowa Izba Lekarska zdecydowała przekazać środki ochrony indywidualnej lekarzom WSZ z pominięciem drogi oficjalnej (tj. administracji Szpitala). Zaznaczyć także trzeba, że opisana postawa Dyrekcji WSZ i brak odpowiedzi na zaproponowaną pomoc humanitarną utrudniła dystrybucję materiałów ochronnych. Izba Lekarska nie posiadając informacji o ilości i rodzaju potrzebnego sprzętu, zmuszona została do dystrybucji środków ochronnych w oparciu o - wyłącznie - samodzielnie wykonane szacunki i symulacje.
Dodatkowo podkreślenia wymaga, iż opisana postawa Dyrekcji WSZ rodzi uzasadnione podejrzenie o działanie na szkodę Szpitala, przede wszystkim, pracującego tam personelu medycznego oraz leczonych pacjentów. Przypomnieć także należy, iż zabezpieczenie pracowników w środki ochronny indywidualnej to zadanie pracodawcy oraz administracji publicznej.
Reasumując podkreślamy, że Kujawsko-Pomorska Okręgowa Izba Lekarska w Toruniu, działając w oparciu o uprawnienia przyznane ustawą o izbach lekarskich i zawarte w Kodeksie Etyki Lekarskiej oraz mając świadomość wagi problemów lekarzy pracujących w WSZ w Toruniu - na bieżąco monitoruje sytuację panującą w Szpitalu i zastrzega sobie mandat do podejmowania adekwatnych kroków – w tym prawnych – w celu zapewnienia bezpieczeństwa pracującym w WSZ lekarzom oraz leczonym w Szpitalu pacjentom"
.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska