Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Letni dramat setek porzuconych zwierząt. Schroniska w całym regionie pękają w szwach!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Klaudia Troszyńska w toruńskim schronisku stara się okazać serce zwierzętom, którym właściciele serca nie okazali
Klaudia Troszyńska w toruńskim schronisku stara się okazać serce zwierzętom, którym właściciele serca nie okazali Grzegorz Olkowski
Psa przywiązujemy do drzewa, wyrzucamy z auta na wsi albo wrzucamy do... śmietnika. Koty topimy. A sami jedziemy na urlop wypoczywać w błogostanie...

- Jesteśmy na skraju wytrzymałości. Każdego dnia przyjmujemy od 3 do nawet 20 porzuconych psów i kotów. Jedne znajdujmy pod bramą, inne zbieramy z ulic i parków, kolejne przywożą nam strażnicy miejscy. Nie pamiętam tak strasznego pod tym względem lata - mówi Agnieszka Wiśniewska, kierowniczka Miejskiego Schroniska dla Zwierząt w Toruniu.
[break]

W placówce jest obecnie aż 400 psów i 90 kotów. I każdego dnia przybywają nowe...

Psy jak śmieci

Rekordowo długi okres pięknej pogody sprawia, że częściej i na dłużej wyjeżdżamy. Psa czy kota pozbywamy się, bo psuje nam plany urlopowe. Na to zjawisko właśnie nałożył się czas wysypu kociąt i szczeniąt. Te ostatnie torunianie potrafią po prostu wyrzucić na śmietnik.

- We wtorek rano nasz ekopatrol na ulicy Bartkiewiczówny w boksie śmietnikowym znalazł trzy szczenięta przypominające rasę kaukaz. Trafiły do schroniska - relacjonuje Jarosław Paralusz, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu.

Podobnych sytuacji było więcej.

- W środę rano ktoś porzucił psiaka przy Carrefourze. We wtorek - suczkę przy szpitalu dziecięcym. Ludzie znajdują też porzucone psy nad Martówką, przy ulicy Wyszyńskiego, na Polnej - wylicza Agnieszka Wiśniewska.

Pętla na szyję i w drogę!

Zwierzęta wyrzucamy też w drodze na wakacje, już za rogatkami.

- W naszej okolicy to już zmora - mówi Henryk Wojnowski, sołtys wsi Obory w gminie Obrowo. - W Brzozówce ludzie znajdowali psy przywiązane do drzewa. Ja sam zaopiekowałem się siedmioma podrzutkami: psami, kotami, a nawet tchórzofretką. Jedne odwoziłem do schroniska, inne, jak psa Kajtka, przyjąłem pod swój dach.

Kajtek to mieszaniec bez jednej nogi. Pewna pani adoptowała go ze schroniska, a potem oddała bratu. Sołtys biedaka znalazł pod bramą. Smutną historię psa odkrył weterynarz, który wcześniej go leczył.

- Niestety, chore i stare psy ludzie wyrzucają masowo. Przez lata z nimi mieszkają, a potem żal im pieniędzy na leczenie czy eutanazję. Cierpienie takich staruszków boli mnie najbardziej - nie kryje oburzenia Agnieszka Wiśniewska.
Toruń nie jest wyjątkiem. W Grudziądzu sprawy zwierząt zgłaszane przez mieszkańców mundurowym są na drugim miejscu. Jest ich nawet więcej niż próśb o interwencję w sprawie osób pijących alkohol w miejscach zabronionych. Przez pierwsze pół roku zanotowano tu 230 przypadków porzuconych zwierząt.

W Brodnicy schronisko też pęka w szwach. Na adopcję czekają m.in. suczka Pigi, która 31 lipca zdychała w upale na polu, i roczny Ralf, którego cudem znaleziono dzień wcześniej przywiązanego do drzewa. Cudem, bo jego pan zostawił go w środku lasu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska