Liczba turystów w Toruniu znów może być rekordowa!

W biurach turystycznych organizujących gościom pobyt w mieście można usłyszeć o wyjątkowym zainteresowaniu. Wzrosła liczba wycieczek, zarówno szkolnych, jak i dla dorosłych, turystów indywidualnych z Polski i zagranicy, gości weekendowych i biznesowych. Zabytkowy Toruń najwyraźniej nie schodzi z listy turystycznych hitów Polski. Wręcz przeciwnie - umacnia swoją pozycję.

**

Więcej czasu na zabytki**

- Pierwsze półrocze było rewelacyjne, najlepsze od 25 lat. Zgłosiło się do nas bardzo dużo grup - przyznaje Henryk Miłoszewski, prezes Oddziału Miejskiego PTTK w Toruniu, zastrzegając jednak, że latem i w okresie powakacyjnym było już nieco gorzej. Dlatego też z mówieniem o kolejnym turystycznym rekordzie woli wstrzymać się do czasu ogłoszenia danych za cały 2016 rok. - Nie zmienia to faktu, że zaobserwowaliśmy kolejne pozytywne tendencje. Z ofert pobytowych, które najczęściej przygotowujemy, wynika, że uczestnicy wycieczek są zamożniejsi, spędzają w Toruniu coraz więcej czasu, zwiedzają więcej zabytków i różnych atrakcji turystycznych, zostawiając przy tym coraz więcej pieniędzy.

Zobacz też

Zobacz galerię: Gala Festiwalu Filmowego Tofifest

I turystów rzeczywiście widać na ulicach starówki. W szczycie sezonu, szczególnie w weekendy, bywa już ich tylu, że niektórzy torunianie rezygnują ze spacerów po Rynku Staromiejskim i jego sąsiedztwie. Po prostu - tak jak na przykład bywa w Krakowie - czasami jest tam zbyt tłoczno…

Pierniki na szlaku

- Ten rok jest wyjątkowy i mam nadzieję , że taka tendencja się utrzyma - mówi Anna Gajewska, właścicielka Biura Turystycznego „Copernicana”, które proponuje nie tylko tradycyjne zwiedzanie, ale również poznawanie uroków Torunia w strojach historycznych, wędrówkę szlakiem legend toruńskich i cieszące się ogromną popularnością wśród młodzieży gry miejskie. - Wystarczy powiedzieć, że do końca lipca mieliśmy tyle grup, ile w całym 2015 roku. Wzrost jest więc prawie stuprocentowy. Co do tego, że w tym roku padnie rekord liczby gości odwiedzających Toruń, nie mam żadnych wątpliwości.

Bardzo optymistyczne wieści płyną też z innych miejsc odwiedzanych przez przyjeżdżających do Torunia turystów. Pokazy i warsztaty wypiekania pierników niezmiennie przyciągają rzesze młodszych i starszych gości, a Planetarium - swoisty papierek lakmusowy turystycznego zainteresowania Toruniem - musiało w tym roku zmienić układ seansów i zwiększyć ich liczbę. Tylu jest chętnych.

Czytaj także: Toruń. Wszystkich Świętych - organizacja ruchu

- Wydawało mi się, że ubiegłorocznego rekordu - prawie 240 tysięcy osób uczestniczących w seansach - już nie pobijemy. A tu okazuje się, że w 2016 roku idziemy po kolejny rekord - cieszy się Anna Broniewicz, dyrektorka toruńskiego Planetarium. - Do połowy października bilety na seanse kupiło o 16 tysięcy osób więcej, niż było to w połowie października 2015!

**

Tu chce się wracać**

To nie koniec dobrych wiadomości. Rekordowych - i to w całej 23-letniej działalności Planetarium - okazało się już aż sześć tegorocznych miesięcy: styczeń, kwiecień, maj, lipiec, sierpień i wrzesień. To świadczy o tym, że rosnąca tendencja na pewno nie jest chwilowa i dobrze rokuje na przyszłość.

- To będzie kolejny rok dla Torunia, frekwencja w Planetarium to potwierdza - uważa Anna Broniewicz. - Miasto z każdym rokiem przyciąga coraz więcej osób. I co bardzo ważne, ten pobyt dobrze się kojarzy, pozostawia miłe wspomnienia. Widać, że ludzie wracają, że Toruń jest dla nich miastem, do którego chce się wracać.

**

Zobacz również**

Zobacz galerię: Camerimage 2016. Filmy, które powalczą o Złote Żaby