Liderzy PO i PiS w regionie są zadowoleni z wyników wyborów [WYWIADY]

Rozmowa z TOMASZEM LENZEM, szefem Platformy Obywatelskiej w Toruniu.

Co oznacza ogólnopolski wynik wyborów samorządowych dla Platformy Obywatelskiej?
Na ścianie wschodniej była bardzo wysoka frekwencja, a w województwach centralnych i zachodnich niestety dużo niższa. Ogólne wyniki procentowe nie mówią nam jeszcze, w jakich sejmikach wygrała Platforma, a gdzie zajęła drugie miejsce. Musimy poczekać do ogłoszenia oficjalnych wyników, aby stwierdzić, w ilu sejmikach PO jest w stanie stworzyć większość z PSL, a w jakich będzie musiała szukać ewentualnie trzeciego koalicjanta. Oczywiście wizerunkowo wygląda na to, że PO uzyskała gorszy rezultat, ale we wtorek, środę będziemy dokładnie analizowali wyniki we wszystkich województwach i ich wpływ na liczbę radnych oraz to, gdzie marszałkiem jest ktoś z PO lub PSL, a gdzie kandydat PiS.

W naszym sejmiku będzie powtórka z koalicji PO-PSL?
Bez dwóch zdań. Bardzo się cieszę z dobrego wyniku Polskiego Stronnictwa Ludowego, z trzeciego miejsca. Jest to pewnie zaskoczenie dla niektórych obserwatorów życia politycznego w Kujawsko-Pomorskiem, ale nie dla mnie. Koalicja w sejmiku układała się znakomicie. Spodziewam się, że PSL i PO będą w stanie utworzyć większościową koalicję. Będziemy o tym rozmawiać w przyszłym tygodniu.

Ile mandatów zdobędzie PO? Kto będzie marszałkiem?
Liczę na 13 mandatów dla PO, natomiast PSL może zdobyć 5 mandatów. Kto będzie marszałkiem? Mam nadzieję, że kandydat PO. Rada Regionu PO zbierze się w ciągu tygodnia i będzie w głosowaniu decydować, kogo desygnuje na fotel marszałka w województwie kujawsko-pomorskim.

Rozmowa z ZBIGNIEWEM GIRZYŃSKIM, posłem Prawa i Sprawiedliwości z Torunia.

Z pierwszych sondaży wynika, że PiS odniósł sukces w Polsce, ale w naszym regionie zajął drugie miejsce.
Przede wszystkim cieszę się z wysokiej frekwencji. Choć nie jest idealna, to pokazuje naszą aktywność społeczną. Daje to tym kandydatom, którzy osiągną sukces, poczucie silniejszego mandatu. Jeśli chodzi o wynik PiS, to postrzegam go jako ogromny sukces. Ci, którzy twierdzili, że PiS nie jest w stanie tych wyborów wygrać, muszą połykać własne języki, bo zaklinanie rzeczywistości się nie udało. Jeszcze dwa, trzy dni temu poważne media powoływały się na podobno poważne badania, które dawały nam kilka punktów straty do PO. To jest kompromitacja tych mediów i tych sondażowni, które publikowały na polityczne zamówienie.

Wiele sygnałów przed wyborami wskazywało, że zmieni się koalicja w Radzie Miasta. Jej kształt jest przesądzony?
Gratuluję prezydentowi Zaleskiemu. Mogę tylko zadeklarować, że jesteśmy otwarci na kontynuowanie współpracy. Niczego nie wykluczamy. Przez ostatnie cztery lata dobrze się nam współpracowało. Z całą pewnością będziemy mieli więcej mandatów, więc o kontynuację tego współdziałania będzie nam łatwiej.

Wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego i teraz do samorządowych oznaczają odwrócenie niekorzystnego dla PiS trendu?
Myślę, że tak. Powiem więcej - to pierwsze z serii zwycięstw PiS. Najważniejsze będą jednak wybory za rok do Sejmu. To one zmienią oblicze Polski na kolejne lata.