- Musieliśmy z tego powodu wstrzymać podpisanie aktu notarialnego - mówi starosta Edward Chiliński. - PKP zgodziły się oddać nam nieodpłatnie tę linię, ale chciały nadal zarządzać bocznicą kolejową w Kunowicach, by czerpać z tego zyski - dodaje. Powiat nie chciał na to się zgodzić.
Skuteczna interwencja
- Bocznica została wybudowana na nasz wniosek w czasie modernizacji linii kolejowej z Kunowic do granicy państwa - argumentuje E. Chiliński.
PKP zmieniły zdanie dopiero po interwencji starostwa w Ministerstwie Infrastruktury. Powiat dysponował już bowiem wcześniejszą zgodą na przejęcie linii podpisana przez ministra Marka Pola. Przejęcie linii przez powiat będzie nowatorskim rozwiązaniem w Polsce. - W tej chwili wszystko jest na dobrej drodze, by w pierwszym półroczu sfinalizować sprawę - mówi Tadeusz Wójtowicz z Zarządu Powiatu. - Musimy tylko poczekać na zakończenie wszystkich robót związanych z modernizacją linii - wyjaśnia.
Dadzą na remont
Użytkowaniem linii zainteresowanych jest już wiele firm, działających na terenie powiatu.
- Chcą wyłożyć pieniądze na jej modernizację - mówi E. Chiliński.
- Linia ta ma znaczenie strategiczne dla obecnego i przyszłego rozwoju gospodarczego powiatu - uważa starosta. - Usytuowane są przy niej: Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna, Terminal Towarowych Odpraw Celnych, kopalnia kruszywa w Rybocicach, port rzeczny w Uradzie, baza paliw w Koziczynie i Przedsiębiorstwo PEK-POL CENTRAL SOYA w Bieganowie.
Szlak ten stanowi również jedyne połączenie towarowe dla Cybinki i wykorzystywany jest do przewozu m.in. opału i drewna. Wiele firm swój rozwój wiąże z możliwością wywozu koleją wytwarzanych lub przetwarzanych produktów i surowców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?