<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/oberlan_malgorzata.jpg" >Patrzę na odezwę zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej „Na Skarpie” do lokatorów bloku przy ul. Teligi 2 i przecieram oczy. Nie pomaga. Słoneczny blask bije po oczach.
To blask, który najpewniej w skwarny dzień uwiecznił zdolny fotograf przed blokiem. Ze zdjęcia wynika, że mieszkający tu ludzie to prawdziwi szczęściarze. W swoich „M” mają jasno i miło, a tuż za oknem szumią im sosny.
To zdjęcie na odezwie lokatorzy, błagający spółdzielnię o przerzedzenie drzew, odebrali jednoznacznie. „Robią z nas wariatów, którzy ulegli zbiorowej iluzji” - mówią.
<!** reklama>Czy gdyby ciemności i wilgoć im nie dokuczały, kierowaliby gromadnie petycję do spółdzielni? Czy gdyby problem nie doskwierał, czegokolwiek by się domagali?
Odwiedziliśmy z fotoreporterem kilka mieszkań we wspomnianym bloku. Wczoraj, w samo południe. W każdym było ciemno jak w grobowcu. Nie szarawo, tylko ciemno.
Dlatego najzupełniej nie dziwię się tym dziesiątkom ludzi, którzy proszą, by coś z tym fantem zrobić. Oczywiście, można dyskutować, co konkretnie i na jakich zasadach. Tyle że, aby szukać rozwiązania, najpierw zarząd „Na Skarpie” musi przyjąć do wiadomości, że problem w ogóle istnieje. Czy jeśli jakiś blok będzie się skarżył, że tonie w śmieciach, to spółdzielnia wystosuje do jego mieszkańców odezwę ze zdjęciem przedstawiającym superczyste otoczenie budynku? Po historii z ul. Teligi 2 we wszystko już uwierzę.**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?