Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lokatorzy nie unikną płacenia. Jeśli nie wyśledzi ich spółdzielnia, to doniesie sąsiad

Justyna Wojciechowska-Narloch
O inwigilację oskarża SM „Na Skarpie” pani Danuta. Administracja chce jej doliczyć do czynszu mężczyznę, który ją odwiedza. To nie jedyny przypadek dziwnych praktyk w spółdzielniach mieszkaniowych.

<!** Image 3 align=none alt="Image 216203" >

O inwigilację oskarża SM „Na Skarpie” pani Danuta. Administracja chce jej doliczyć do czynszu mężczyznę, który ją odwiedza. To nie jedyny przypadek dziwnych praktyk w spółdzielniach mieszkaniowych.

Nasza Czytelniczka dostała pismo z SM „Na Skarpie” wzywające ją do złożenia wyjaśnień co do liczby osób zamieszkałych w jej lokalu. Jeśli tego nie zrobi - spółdzielnia naliczy opłaty opierając się na własnych źródłach.<!** reklama>

- Czy ja muszę się spowiadać ze swojego życia gospodarzowi domu czy paniom w administracji - pyta pani Danuta z ul. Stawisińskiego w Toruniu.- Jakim prawem ci ludzie naruszają moją prywatność? Czepiają się człowieka, który regularnie jest moim gościem, ale tylko gościem. Czemu nie interesują się sąsiadką, która od rana do nocy opiekuje się wnuczkiem?

Sprawa rozbija się o tzw. opłaty stałe naliczane od liczby mieszkańców. To śmieci, winda, oświetlenie klatki schodowej etc.

- Pani zadeklarowała, że zamieszkuje sama. My natomiast mieliśmy zgłoszenia od sąsiadów, które później potwierdził gospodarz domu, że mieszka z nią mężczyzna. Stąd to całe zamieszanie - tłumaczy Wojciech Piechota, p.o. prezesa SM „Na Skarpie”. - 19 lipca jej sprawą zajmie się zarząd, a jego decyzja na pewno będzie sprawiedliwa.

Podobnym problemem niedawno zajmował się zarząd SM „Kopernik”. Chodziło o 4-osobową rodzinę, która deklarowała, że w bloku mieszkają tylko dwaj jej członkowie.

- Zdemaskowała ich administratorka, która miała dowody. Zarząd zdecydował, że opłaty będą pobierane od 4 osób. Chyba uznano nasze racje, bo protestów nie było - mówi Czesław Degórski, wiceprezes „Kopernika”.

O tym, że spółdzielnie chętnie sięgają do kieszeni członków świadczą chociażby praktyki dotyczące czasowo pustych lokali. Choć nikt w nich nie mieszka np. w wakacje, to i tak trzeba wnosić opłaty stałe za jedną osobę. Tak dzieje się w przypadku lokali wynajmowanych studentom.

- To wynika z regulaminu. Wychodzimy z założenia, że pustym mieszkaniu jednak od czasu do czasu ktoś bywa, chociażby żeby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Może nie każdemu się to podoba, ale lawiny skarg nie mamy - dodaje Czesław Degórski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska