Równouprawnienie czyni jednak postępy. A widać to - jeśli wolno posłużyć się nieco przewrotnym przykładem - w przypadku skarg na reklamy, które, według skarżących, zawierają treści dyskryminujące, stereotypizujące a nawet, o zgrozo, seksistowskie.
Autorka skargi, którą Komisja Etyki Reklamy przy Radzie Reklamy rozpatrywała w styczniu tego roku, dopatrzyła się dyskryminujących elementów w reklamie preparatu do mycia powierzchni drewnianych Sidolux. Dokładniej mówiąc, w sugestii, że najbardziej zadowolone z efektów stosowania tego środka są panie. „Tekst uderzył bezpośrednio w moje poczucie godności jako kobiety” - napisała skarżąca i argumentowała, że reklama stereotypizuje, bo pokazuje kobietę, jak sprząta podłogę, a to - zdaniem skarżącej - utrwala stereotyp kobiety jako „istoty odpowiedzialnej (tylko) za utrzymanie porządku”.
Strona skarżona broniła się przedstawiając taki oto wywód logiczny: jeśli płyn sprzedaje się bardzo dobrze, a tak właśnie jest, i jeśli to kobiety najczęściej podejmują decyzje o zakupach towarów codziennego użytku, a na to wskazują badania, to można z tego wysnuć wniosek, że właśnie kobiety są najczęściej zadowolone z efektów działania tego płynu. Bo to głównie one go kupują. Skarga została oddalona.
Takich skarg do KER od lat wpływało i wciąż wpływa bardzo dużo. Ale są też i inne. Kilkanaście zaledwie dni po rozstrzygnięciu w sprawie Sidoluxu, KER wzięła na warsztat skargę na reklamę sieci pizzerii DaGrasso. Tym razem autorem skargi był mężczyzna. Co go wzburzyło? „Reklama przedstawia dialog między kobietami. Jedna mówi: jest we mnie wpatrzony jak w pizzę, a druga: szczęściara. Reklama obraża mężczyzn sugerując, że patrzą na kobiety jak na jedzenie”. Tyle cytat. Także i ta skarga została oddalona.
Wyobraźmy sobie odwrócenie tej sytuacji. W reklamówce płynu parkiet poleruje facet, a w reklamie pizzerii jeden gość chwali się przed drugim: „wiesz, powiedziała mi, że jestem tak apetyczny jak margherita”. Przekonany jestem, że i w tym przypadku znaleźliby się ludzie skłonni doszukać się w tym krzywdzących płcie stereotypów. Tylko że tym razem, ta pierwsza reklama miałaby obrażać panów (faceci się tylko podłóg nadają), a ta druga kobiety (widzą w facetach nie partnerów, a jedynie obiekty seksualne).
Bzdura? Oczywiście, że tak. Ale to ludzie ludziom zgotowali ten paranoiczny los doszukując się zła, złej woli, uprzedzeń i powielania stereotypów tam, gdzie wszystkie te grzechy rzeczywiście są, ale też tam, gdzie ich nie ma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?