Sprawa oświadczenia lustracyjnego burmistrza Lipna powraca przy okazji kolejnych rozstrzygnięć i odwołań. Nic nie wskazuje też na to, aby w najbliższym czasie dobiegła końca.
Zarządzenie zastępcze w sprawie wygaszenia burmistrzowi mandatu wydała Ewa Mes, wojewoda kujawsko-pomorski. Lipnowscy radni nie podjęli bowiem stosownej uchwały po utrzymaniu w mocy przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku wyroku Sądu Okręgowego w Toruniu, stwierdzającego, że burmistrz złożył niezgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne.
Skarga radnych oddalona
Lipnowscy radni wnieśli za to skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy na zarządzenie zastępcze. Została ona rozpoznana 11 stycznia tego roku. <!** reklama>
- Skarga została oddalona - informuje sędzia Teresa Liwacz, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. - Skarżący wystąpili o uzasadnienie wyroku, które zostało wysłane w ubiegłym tygodniu. Przysługuje im teraz wniesienie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego w ciągu 30 dni od doręczenia uzasadnienia.
- Nie otrzymaliśmy jeszcze uzasadnienia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy - stwierdza Maria Turska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Lipnie. - Po jego otrzymaniu przygotujemy skargę kasacyjną. Trzeba być konsekwentnym i na pewno nie zrezygnujemy w połowie drogi.
Długa historia
Przypomnijmy, że wobec burmistrza orzeczono utratę prawa wybieralności w wyborach do Sejmu, Senatu i Parlamentu Europejskiego oraz w wyborach powszechnych organu i członka organu jednostki samorządu terytorialnego oraz jednostki pomocniczej samorządu terytorialnego na okres 3 lat oraz na taki sam czas zakaz pełnienia funkcji publicznych.
Sprawa lustracyjna rozpatrywana była na wniosek prokuratora Oddziałowego Biura Lustracyjnego IPN w Gdańsku. Na stronach Instytutu Pamięci Narodowej, który publikuje informacje o dokumentach wytworzonych przez organy bezpieczeństwa państwa, ukazały się informacje na temat Janusza Dobrosia. Można było przeczytać, że został on pozyskany do współpracy z SB we wrześniu 1985 r. i przyjął pseudonim „Kuba”.
Burmistrz jednak stanowczo zaprzecza, że kiedykolwiek był tajnym współpracownikiem. Złożył kasację do Sądu Najwyższego oraz skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Stanowisko burmistrza jest jednoznaczne. Uważa, że zgodnie z opinią prawników nie ma podstaw do wygaszenia mandatu w związku ze złożeniem kasacji i ewentualne rozstrzygnięcia mogą nastąpić dopiero po jej rozpatrzeniu przez Sąd Najwyższy. Zapewnia, że jeśli kasacja zostanie odrzucona, natychmiast poda się do dymisji.
Za kilka miesięcy
Jak nas poinformowała Teresa Pyźlak z Zespołu Prasowego Sądu Najwyższego, termin rozpoznania kasacji nie został jeszcze wyznaczony. Jak się udało nam ustalić, na rozpoznanie skargi kasacyjnej w Naczelnym Sądzie Administracyjnym trzeba będzie poczekać kolejne kilka miesięcy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?