Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lustracja prof. Kopcewicza. Rektor był jak TW „Myśliciel”?

Małgorzata Oberlan
Wczorajsza odsłona procesu lustracyjnego prof. Jana Kopcewicza.
Wczorajsza odsłona procesu lustracyjnego prof. Jana Kopcewicza. Sławomir Kowalski
Czy to możliwe, by były rektor UMK został fikcyjnie zarejestrowany jako tajny współpracownik? Wczorajsze zeznania Henryka M. asystenta szefa toruńskiej bezpieki wskazują, że takie przypadki się zdarzały. Przykładem historia ojca Władysława Wołoszyna.

To już kolejna odsłona procesu lustracyjnego prof. Jana Kopcewicza.

Oddziałowe biuro lustracyjne IPN w Gdańsku oskarża byłego wieloletniego rektora UMK o to, że zataił swoją współpracę z SB. Twierdzi, że był najpierw kontaktem operacyjnym, a potem TW „Leszkiem”. I że przekazywał bezpiece różne informacje. Prof. Kopcewicz nie przyznaje się do zarzutów.

Polecenie pułkownika

Wczoraj przed sądem jako świadek zeznawał m.in. Henryk M. - prawa ręka płk. Zygmunta Grochowskiego, szefa SB w Toruniu.

- Czy spotkał się Pan z przypadkami fikcyjnego rejestrowania TW? - takie pytania zadała świadkowi prokurator oddziałowego biura lustracyjnego IPN.

Polecamy:

- Z absolutną fikcją nie miałem w swojej pracy do czynienia i nie słyszałem o tym. Natomiast zdarzały się przypadki nadawania komuś klauzuli TW niejako na wyrost. Zakładano, że dana osoba może w przyszłości stać się TW. Przykładem głośna w Toruniu sprawa TW „Myśliciela”, księdza zakonnego (chodzi o znanego jezuitę, ojca Władysława Wołoszyna - przyp. red.). Znam ją bliżej, bo teczkę prowadził mój pracownik. Odbył z tą osobą 2-3 spotkania na terenie domu zakonnego, w oficjalnej rozmównicy. Tenże pracownik nie traktował księdza jako TW, ale miał polecenie od płk. Grochowskiego, żeby tak go zarejestrować.

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

Według Henryka M., takie polecenia były „zgodne z jego mentalnością”. Nieżyjący już płk Zygmunt Grochowski był według jego bliskiego współpracownika apodyktycznym pracoholikiem, który nie wyobrażał sobie życia poza służbą. Do tego lubił wychodzić przed szereg i miał skłonność do przedwczesnego ferowania nieuzasadnionych sądów. Był też żądny sukcesów.

- A ponieważ osiągnął wówczas wiek emerytalny (mowa o początku lat 80. - przyp. red.) zabiegał o to, aby kierownictwo resortu uznało, że jest niezbędny na swoim stanowisku - mówił Henryk M.

Ręka podana panu F.
Po wystawieniu takiej „laurki” nieżyjącemu przełożonemu były esbek dodał, że „niezależnie od tego wszystkiego bardzo go lubił”.

- Wspierał mnie w dalszych awansach. Może dlatego, że byłem mu po prostu niezbędny - wyjaśnił skromnie.

Po złożeniu zeznań Henryk M. wyszedł z sali rozpraw i podał rękę oczekującemu na swoją kolej świadkowi Grzegorzowi F. Ten były esbek do Sądu Okręgowego wezwany został już po raz drugi.

Przypomnijmy, że Grzegorz F. to kluczowy świadek oskarżyciela, który w trakcie procesu dokonał wolty. Składając zeznania przed prokuratorem IPN twierdził, że zwerbował prof. Jana Kopcewicza i zarejestrował jako TW „Leszek”, a następnie przez dwa laty prowadził.

Warto zobaczyć

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

Gdy jednak proces sądowy ruszył, Grzegorz F. zmienił zeznania. Stwierdził, że fikcyjnie zarejestrował prof. Jana Kopcewicza jako TW „Leszka”. Uczynił to na polecenie pułkownika Zygmunta Grochowskiego, z którym nie było dyskusji. Mógł tylko podejrzewać, że chodzi np. o poprawienie statystyk.

Wczoraj Grzegorz F. miał zeznawać po raz kolejny. Tym razem na okoliczność rzekomych informacji od TW „Leszka”, znalezionych przypadkiem (jak twierdzi IPN) w teczce innego TW. Dotyczyły one losów toruńskiego fizyka - prof. Ryszarda Bauera, który w latach 80. wyjechał na Zachód.

Ze względu jednak na czas i obfitość zeznań Henryka M. sąd zwolnił wczoraj świadka Grzegorza F. Słuchać zamierza go na kolejnej rozprawie, 6 września.

Tak było w Bydgoszczy?
Henryk M. relacjonował wczoraj także, jak w czasach PRL-u bezpieka traktowała wszystkich rektorów i dyrektorów znaczących zakładów. Każdy z nich był potencjalnym źródłem informacji i z każdym były podtrzymywane kontakty.

Warto zobaczyć

Pierwsze lody, które nazwalibyśmy dziś sorbetami, powstały na terenie Imperium Perskiego. Jego mieszkańcy odkryli, że idealnym sposobem na ochłodzenie się w upalne dni jest spożywanie wyciśniętego soku z winogron, a następnie wymieszanie go ze śniegiem. [sc]Czytaj też: Wyrok za atak na karetkę;nf[/sc]Natomiast obywatele Państwa Środka opanowali sztukę schładzania żywności prawdopodobnie 2000 lat p.n.e. Podobno również biblijny król Salomon oraz Aleksander Wielki gustowali w schładzanych napojach i deserach. KLIKNIJ KOLEJNE ZDJĘCIE, ABY PRZEJŚĆ DO ANALIZY TORUŃSKICH LODZIARNI >>>Mrożone delicje podawane są pod różnymi postaciami - najczęściej w tradycyjnym rożku, kubku waflowym lub w równie chętnie wybieranym przez klientów - plastikowym kubeczku. Lody mają postać gałek lub zakręconego stożka (lody amerykańskie lub włoskie). Występują z wieloma dodatkami - bitą śmietaną, rodzynkami, owocami czy kruszoną czekoladą.NowosciTorun

Subiektywny ranking toruńskich lodziarni

- Osobiście spotykałem się na przykład z prof. Głębowiczem, rektorem Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy. Dzwoniłem do sekretariatu, prosiłem o wyznaczenie terminu, stawiałem się na spotkanie i przedkładałem konkretne tematy do omówienia. Traktowałem rektora jako kontakt służbowy (KS), ale nie rejestrowałem jako TW - zeznał wczoraj Henryk M.

Dodajmy, że ta relacja odnosi się do roku 1974. W tym roku bowiem Henryk M. zaczął pracę w SB. Prof. Bogdan Głębowicz zmarł tragicznie 1 lipca 1974 roku, w wypadku samochodowym pod Inowrocławiem. Jak długo jeszcze potrwa proces prof. Kopcewicza? Kolejne terminy w sądzie wyznaczono na 6 września i 7 października.

ZOBACZ TAKŻE:
Toruńskie CBŚP i IAS zlikwidowały nielegalny spirytusowy biznes pod Grudziądzem

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska